Policyjny pościg za Audi – sceny niczym z amerykańskiego filmu

Kilka minut przed godz. 20.00, policjanci drogówki w miejscowości Ligota Górna, próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę Audi, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość.

Mundurowi dali sygnał do zatrzymania, jednakże kierujący autem mężczyzna nie zareagował na polecenia. Wjechał na teren przypadkowej posesji, zawrócił i ruszył do ucieczki z dużą prędkością.

Funkcjonariusze ruszyli w pogoń za piratem drogowym. Pomimo trwania pościgu, który cały czas przebiegał w terenie zabudowanym kierowca Audi nie zwalniał, a wręcz przeciwnie - sukcesywnie przyśpieszał, jadąc miejscami z prędkością ponad 100 km/h. Nie ściągał nogi z gazu nawet  w obrębie przejść dla pieszych. Jego zachowanie na drodze cały czas stwarzało zagrożenie dla innych uczestników ruchu, którzy w tym czasie znajdowali się na jezdni, czy tez chodniku.

Po kilku kilometrach pościg zakończył się, gdy uciekający kierowca z impetem wjechał na rondo. Policjanci - wzorem swoich amerykańskich kolegów - zdecydowali się zajechać mu drogę i użyli radiowozu jako środka przymusu bezpośredniego. Udanie przeprowadzona akcja na szczęście zakończyła szaleńczą jazdę ulicami Kluczborka.

Jak się okazało, kierowcą audi był 31-letni mieszkaniec Kluczborka, który dodatkowo w samochodzie podróżował z 17-letnim pasażerem.

W wyniku zderzenia, 31-latek i jego pasażer nie odnieśli obrażeń ciała, natomiast interweniujący policjanci z ogólnymi stłuczeniami zostali przewiezieni do szpitala na badania. Ich stan zdrowia nie wymagał hospitalizacji.

Zatrzymany 31-latek odpowie teraz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej - za to przestępstwo grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Grożą mu także zarzuty za szereg innych wykroczeń, które popełnił w trakcie ucieczki.

***