Policjanci z Polkowic jak porucznik Borewicz. 9 miesięcy tropili Fiata 126p
Oprac.: Paweł Rygas
Takiej akcji nie powstydziłby się sam porucznik Borewicz. Po miesiącach wytężonego śledztwa policjantom z Polkowic udało się odzyskać skradzionego w Radwanicach Fiata 126p. Maluch trafił właśnie na policyjny parking i wkrótce wróci do swojego prawowitego właściciela.
Dziewięć miesięcy zajęło policjantom z Polkowic ustalenie miejsca, w którym przechowywany był skradziony latem w dolnośląskich Radwanicach Fiat 126p. Ostatecznie śledztwo zakończyło się pełnym sukcesem - auto o wartości około 5 tys. zł udało się namierzyć u jednego z paserów w gminie Żukowice.
Policyjna akcja poskutkowała nie tylko odzyskaniem kultowego pojazdu, ale też zatrzymaniem pasera. Za kratki trafił 26-latek, który nabył pojazd od innego przestępcy. Oprócz Fiata 126p policjanci zabezpieczyli też będące w posiadaniu pasera elektronarzędzia. Jak się szybko okazało - również one figurowały w policyjnych bazach danych jako skradzione.
Paser - miłośnik motoryzacji z PRL - trafił do policyjnego aresztu. Na studiowanie historii Fiata 126p może mieć wkrótce sporo czasu.
Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - czytamy w art. 291 par. 1 Kodeksu karnego
Odzyskany Fiat 126p - lawetą - przetransportowany został na policyjny parking. Samochód wróci wkrótce do swojego prawowitego właściciela.
40 lat Fiata 126p
(czytaj artykuł: 40 lat minęło. Fiat 126p świętuje)
***