Piotr Kraśko zapłaci 100 tysięcy złotych za jazdę bez prawa jazdy?
Prokurator chce, by dziennikarz TVN Piotr Kraśko zapłacił grzywnę w wysokości 100 tysięcy złotych. Ma to być kara za jazdę bez prawa jazdy. O szczegółach pisze portal telewizji publicznej.
"Kilka dni temu prokuratura skierowała do sądu w Ostrołęce akt oskarżenia przeciwko znanemu dziennikarzowi Piotrowi Kraśce za prowadzenie samochodu bez uprawnień. Jak dowiedział się portal tvp.info, prokurator zawnioskował o skazanie Kraśki bez przeprowadzania rozprawy i wymierzenie mu kary w wysokości 100 tys. zł. Proponowana kara została wcześniej uzgodniona z oskarżonym, który przyznał się do zarzutów" - czytamy na portalu.
Jak już pisaliśmy w Interii, akt oskarżenia przeciwko Kraśce został skierowany 8 czerwca przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie do Sądu Rejonowego w Ostrołęce. Dziennikarz został oskarżony o prowadzenie pojazdu po cofnięciu uprawnień.
Chodzi o zdarzenie z 19 sierpnia 2016 r. W miejscowości Myszyniec, przy ulicy Pawłowskiego, prowadząc auto marki BMW Piotr Kraśko został zatrzymany przez patrol. Okazało się, że nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Zostały mu one cofnięte w 2014 roku.
Sąd Rejonowy w Ostrołęce potwierdził, że prokuratura chce wymierzenia kary grzywny w wysokości 200 stawek dziennych po 500 zł, czyli łącznie 100 tys. zł oraz orzeczenie zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na jeden rok.
To nie jedyny raz, kiedy Piotr Kraśko nie zastosował się do przepisów zabraniających mu prowadzić samochód.
W grudniu 2021 roku w mediach pojawiła się informacja, że Kraśko został zatrzymany, kiedy prowadził samochód, pomimo tego, że nie miał do tego uprawnień. Został skazany na karę grzywny w wysokości 7,5 tysiąca złotych oraz otrzymał roczny zakaz prowadzenia pojazdów.
Prokuratura odwołała się od tego wyroku, ale sąd go utrzymał. Media informowały wtedy, że dziennikarz miał już dwa razy odbierane prawo jazdy, w 2009 i 2014 roku.
***