Pijany motocyklista nie miał kasku na głowie. Wiózł w nim coś cenniejszego

Każdy rozsądny motocyklista wie, że kask to niewystarczające zabezpieczenie i wsiadając na jednoślad, powinno się ubrać w odpowiednią odzież ochronną. Jednak pewien motocyklista zatrzymany przez policjantów z Piaseczna nie tylko miał strój zupełnie nieodpowiedni na motocykl, ale jeszcze znalazł nietypowe zastosowanie dla kasku, którego bynajmniej nie miał na głowie.

Pijany motocyklista postanowił wykorzystać kask do przewiezienia w nim butelek po piwie
Pijany motocyklista postanowił wykorzystać kask do przewiezienia w nim butelek po piwiePolicja

Na polskich drogach nie brakuje niestety łamiących przepisów kierujących, ale pewien motocyklista zdecydowanie zasługuje na niechlubne wyróżnienie, jako jedna z najbardziej nierozsądnych osób, jakie zatrzymała policja. Do zdarzenia doszło w Rembertowie, gdzie funkcjonariusze drogówki zauważyli motocyklistę jadącego bez kasku na głowie.

Zatrzymali go więc do kontroli, aby wyjaśnić mu jak niebezpieczne jest to zachowanie i wystawić stosowny mandat. Ku ich dużemu zaskoczeniu, motocyklista posiadał przy sobie kask, ale znalazł dla niego inne, najwyraźniej ważniejsze zastosowanie, niż ochrona własnego życia i zdrowia. Przewoził w nim puste butelki po piwie.

Zapytacie, co się stało z piwem. Tę zagadkę funkcjonariusze szybko wyjaśnili, wykorzystując do w tym celu alkomat. Motocyklista miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. W dalszą drogę musiał udać się pieszo.

"Motocykl został przekazany za pokwitowaniem osobie wskazanej przez niego" - poinformowała oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Piasecznie st. asp. Magdalena Gąsowska.

57-letniego kierującego czeka jeszcze wizyta na komisariacie w Tarczynie, gdzie usłyszy zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i odpowie za popełnione wykroczenie, jakim jest nieużywanie kasku ochronnego w trakcie jazdy motocyklem. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat oraz zakaz prowadzenia pojazdu od 3 do 15 lat.

Hulajnogą wjechał pod samochód. 10-latek miał sporo szczęściaPolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas