Pierwszy mandat za wjazd do warszawskiej SCT. To dopiero początek?
Mimo że Warszawska Strefa Czystego Transportu obowiązuje od lipca 2024 roku, przez długi czas żaden kierowca nie został ukarany za złamanie zakazu wjazdu. Sytuacja uległa zmianie w ostatnich dniach. Jak poinformowało RMF, strażnicy miejscy ukarali kierowcę, który wielokrotnie wjechał na teren strefy bez uprawnienia . To wyraźny sygnał, że era pobłażliwości właśnie się kończy.

W skrócie
- Warszawska Strefa Czystego Transportu zaczęła obowiązywać 1 lipca 2024 roku, lecz dopiero niedawno wystawiono pierwszy mandat za nielegalny wjazd.
- Kontrole stają się coraz bardziej intensywne, a strażnicy miejscy korzystają ze specjalnych kamer oraz tworzą stałe punkty kontroli.
- Przepisy będą się zaostrzać - od 2026 roku wjazd będzie ograniczony dla starszych aut, a pełne restrykcje mają obowiązywać od 2028 roku.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
1 lipca 2024 roku Warszawa uruchomiła Strefę Czystego Transportu, rozciągającą się na większość Śródmieścia oraz okoliczne części Woli, Ochoty, Saskiej Kępy, Grochowa i Pragi. Do strefy mogą wjeżdżać jedynie pojazdy zgodne z określonymi normami lub uprawnione do tego specjalnym pozwoleniem. Choć za naruszenie obowiązuje mandat w wysokości 500 zł, przez wiele miesięcy przepisy pozostawały praktycznie martwe i nie ukarano żadnego kierowcy.
Pierwszy mandat za wjazd do Strefy Czystego Transportu
Wszystko wskazuje na to, że w końcu nastąpił długo oczekiwany przełom. Jak informuje reporter RMF Przemysław Mzyk, strażnicy miejscy wystawili mandat kierowcy, który w tym roku co najmniej sześć razy wjechał do strefy mimo obowiązującego zakazu.
Wykroczenia zarejestrowano na Pradze-Północ. Kierowca został ukarany zgodnie z art. 96c Kodeksu wykroczeń, przewidującym grzywnę za nielegalny wjazd do strefy czystego transportu.
Wkrótce masowe kontrole i lawina mandatów?
Mandat ten może być dowodem na to, że okres łagodnego podejścia do kierowców naruszających przepisy Strefy Czystego Transportu stopniowo dobiega końca, a Warszawa intensyfikuje przygotowania do szerszych kontroli. Ostatnio informowaliśmy o nowych stanowiskach, przy których dyżurują strażnicy wyposażeni w nowoczesne urządzenia.
Na razie miejsca te oddzielają jedynie żółte taśmy, przez co wyglądają dość prowizorycznie, ale wszystko wskazuje na to, że wkrótce staną się stałymi punktami w obrębie warszawskiej SCT. Świadczą o tym już choćby oficjalne znaki z tabliczką: "2 miejsca dla straży miejskiej i pojazdów kontrolowanych na czas kontroli".
Przy nowych stanowiskach pracują już funkcjonariusze korzystający ze specjalnych kamer automatycznie odczytujących tablice rejestracyjne i weryfikujących je w bazie danych. Pojazdy bez wymaganych uprawnień są oznaczane na czerwono, co sygnalizuje konieczność ich zatrzymania.
Jaki samochód może wjechać do SCT w Warszawie?
Warto przypomnieć, że aby legalnie wjechać na obszar warszawskiej SCT, kierowca musi dysponować autem benzynowym spełniającym normę Euro 2 (lub modelem z roku 1997 lub nowszym). Dla samochodów z silnikiem Diesla minimalny próg to norma Euro 4, co zazwyczaj oznacza, że pojazd nie może być starszy niż 19 lat. Regulamin przewiduje jednak niewielką furtkę - każdy samochód, nawet niespełniający warunków, może wjechać na teren strefy cztery razy w roku.
Na ten moment mieszkańcy stolicy nie muszą martwić się o zakazy. Mają prawo ubiegać się o wyłączenie z przepisów, podobnie jak seniorzy, osoby z niepełnosprawnościami czy właściciele pojazdów specjalnych i zabytkowych. Z takiego uprawnienia mogą korzystać też firmy działające w Warszawie.
Niestety, to dopiero początek zmian. Ratusz zapowiada, że kontrole SCT będą z roku na rok coraz bardziej restrykcyjne. Od 2026 roku ograniczenia obejmą diesle starsze niż 17 lat i benzyniaki powyżej 26 lat. Nowe, pełne zasady mają objąć wszystkich mieszkańców w 2028 roku.









