Pierwsze auto z turkusowymi światłami. Mercedes chce rozpocząć rewolucję

To ukłon w stronę przyszłości motoryzacji, która nieuchronnie nas czeka. Mercedes pracuje nad samochodami autonomicznymi, które wyręczą kierowcę podczas jazdy, ale oprócz skomplikowanego systemu odpowiedzialnego za bezpieczny i skuteczny, autonomiczny tryb jazdy, inżynierowie niemieckiego giganta opracowują również systemy poboczne. Jednym z nich będą nowe turkusowe światła, które pojawią się w samochodach Mercedesa.

Mercedes uzyskał prawo do wykorzystywania turkusowych świateł w swoich samochodach w niektórych stanach USA. Chodzi konkretnie o Nevadę i Kalifornię, ale z pewnością już niebawem kolejne regiony i stany USA pozwolą na wykorzystywanie tego rodzaju świateł. Nie jest to jednak ukłon w stronę tuningu samochodów, ani ekscentryczne widzimisię Mercedesa.

LED-owe światła o turkusowej barwie mają oznaczać, że samochód, który z nich korzysta, jedzie aktualnie w trybie autonomicznym - bez udziału kierowcy. Mercedes wpadł na sposób jak odróżnić samochody prowadzone przez kierowców od tych, które samodzielnie poruszają się po drogach. O ile zmiana koloru świateł może z pozoru wydawać się niewiele znaczącą fanaberią i chęcią odróżnienia się samochodów z gwiazdą na masce, w niedalekiej przyszłości może okazać się jedną z ważniejszych innowacji we współczesnych samochodach.

Mercedes zapowiada, że już w 2024 roku nowe, turkusowe światła pojawią się w modelach EQS i klasie S wyposażonych w system autonomicznej jazdy. LED-y w tym nietypowym kolorze będą oczywiście zintegrowane z reflektorami i światłami tylnymi, ale pojawią się również na lusterkach bocznych. Kolor turkusowy został wybrany przez Mercedesa dlatego że odróżnia się od pozostałych barw świateł i według badań jest bardziej zauważalny i rozpoznawalny niż inne kolory, dzięki czemu pozwoli na szybkie i bezbłędne rozpoznanie przez innych kierowców, że dany pojazd porusza się w trybie autonomicznym.

Celem Mercedesa było wprowadzenie innowacji, która zostanie ogólnie przyjęta na całym świecie i będzie jednoznacznie wskazywała na autonomiczny tryb jazdy. W domyśle Mercedes spodziewa się, że inni producenci podejmą tę zmianę i wprowadzą to rozwiązanie do swoich samochodów.

Zaawansowany system autonomicznej jazdy Drive Pilot stworzony przez Mercedesa został zalegalizowany w Niemczech już w 2021 roku, a w tym roku zyskał również homologację na terenie Kalifornii i Nevady, choć korzystanie z niemal pełnych możliwości systemu (poziom 3) i ściągnięcie rąk z kierownicy jest dozwolone tylko na wyznaczonych odcinkach dróg.

Kierowcy mogą skupiać swoją uwagę na czymś innym niż prowadzeniu, ale w każdej chwili powinni być gotowi, by przejąć kontrolę nad samochodem. Na razie pozwolenie na korzystanie z trybu autonomicznego w Nevadzie i Kalifornii ma charakter czasowy, a jeśli koncern Mercedes-Benz będzie chciał uzyskać homologację w całych Stanach Zjednoczonych, będzie musiał starać się o nią osobno dla każdego stanu.

Choć prace nad usankcjonowaniem samochodów autonomicznych, a w zasadzie możliwości korzystania z ich trybów automatycznego prowadzenia już trwają - ponad 50 państw podpisało pierwsze ustalenia, między innymi dotyczące prędkości maksymalnej w trybie autonomicznym - w wielu państwach, w tym w Polsce wciąż nie można korzystać z trybu autonomicznego. Autonomiczne samochody są legalne między innymi w Niemczech, Francji, czy Wielkiej Brytanii, a w Emiratach Arabskich stworzono nawet specjalne prawo jazdy dla samochodów autonomicznych, legalizując autonomiczne taksówki. W Polsce możemy korzystać z samochodów wyposażonych w tryb autonomiczny, ale nie możemy korzystać z samego trybu - w każdych warunkach to człowiek musi prowadzić samochód.