Pierwsza ofiara CAFE w Polsce. Ulubione auto Polaków znika z salonów
Fiat Tipo zniknął właśnie z cenników i konfiguratora na stronach polskiego importera włoskiej marki. Wygląda na to, że mamy właśnie do czynienia z pierwszą ofiarą kolejnego etapu wdrażania regulacji CAFE (Clean Air for Europe) i zaostrzenia limitów emisji spalin.
Spis treści:
W Polsce nie można już zamówić nowego Fiata Tipo. Konfigurator i cennik modelu, który swego czasu należał do grona najchętniej kupowanych przez Polaków nowych samochodów, zniknęły z oficjalnej strony producenta. Wszystko wskazuje na to, że Tipo to pierwsza ofiara zaostrzonych norm emisji CO2, jakie – w ramach przepisów CAFE – obowiązywać będą od 1 stycznia 2025 roku.
Fiat Tipo znika z Polski. Ulubione auto Polaków przegrało z CAFE
Nie oznacza to jeszcze, że chętni na nowy egzemplarz Fiata Tipo muszą obejść się smakiem. U dealerów znaleźliśmy jeszcze przynajmniej 50 wystawianych na sprzedaż sztuk, więc jeszcze mamy w czym wybierać.
Auta nie da się jednak skonfigurować, czyli zamówić go do produkcji. Wszystko wskazuje na to, że Fiat postanowił pozbyć się Tipo z oferty, by nie narażać się na kary za przekroczenie emisji CO2.
7 tys. zł. każde auto spalinowe? CAFE sieje spustoszenie w cennikach
Wycofanie z oferty Fiata Tipo do dopiero początek zmian, jakie w najbliższym czasie przetoczą się przez cenniki. Przypomnijmy, 1 stycznia wchodzą w życie kolejne zapisy regulacji CAFE (Clean Air for Europe), które obniżają dopuszczalne emisje CO2 nowych samochodów, po przekorczeniu których producenci płacić muszą kary. Te wynoszą 95 euro za każdy gram ponad limit od każdego emitującego go pojazdu.
Obecnie średnia dla rynku (każdy producent otrzymuje indywidualny limit emisji) wynosi 95 gramów CO2/km. Od 1 stycznia będzie to już 93,6 grama na km. Problem w tym, że wraz z obniżeniem limitu zmienia się też tryb homologacyjny, w ramach którego mierzone jest spalanie nowych aut. Poprzedni limit – 95 gramów CO2/km - obowiązywał dla trybu pomiarowego NEDC. Nowy – 93,6 grama na 100 km – wyznaczono dla nowego trybu pomiarowego WLTP.
Dla producentów oznacza to gigantyczne wyzwanie, bo różnica między NEDC a WLTP wynosi nawet 25 proc. na niekorzyść tej drugiej. Oznacza to, że w rzeczywistości producenci muszą zmniejszyć emisję nie o 1,4 grama na 1 km (95-93,6) lecz o przeszło 24 gramy na 1 kilometr.
Koniec Fiata Tipo w Polsce. Kiedyś kosztował 42,6 tys. zł
Fiat Tipo wywołał swego czasu sporą sensację w Polsce. W momencie debiutu – w 2016 roku – rodzinny sedan z klimatyzacją i benzynowym silnikiem 1,4 l kosztował w Polsce 42,6 tys. zł, a po samochód ustawiały się kolejki. Auto przez wiele miesięcy było najchętniej kupowanym przez osoby prywatne nowym samochodem w Polsce. Cenowa sielanka trwała do 2020 roku, gdy – w ramach przepisów CAFE - wprowadzono nowe limity emisji CO2.
Wraz z debiutem nowego silnika – 1.0 l T3 Turbo – cena bazowego modelu poszybowała do 62 700 zł. Wkrótce potem z oferty wycofano wersję sedan, a w salonach zadebiutował uterenowiony Tipo Cross mający rzucić rękawice np. Dacii Duster. Kolejne trzęsienie ziemi czekało klientów w 2022 roku, gdy dla obniżenia emisji CO2, Tipo otrzymał napęd hybrydowy. W ofercie pojawiła się wówczas wersja 1.5 l (130 KM) standardowo oferowana z siedmiostopniową, dwusprzęgłową przekładnią. Wówczas cennik Tipo po raz pierwszy przebił psychologiczną barierę 100 tys. zł.
W ostatnim czasie w cennikach Fiata Tipo ostała się już tylko wersja hybrydowa i, w przypadku kombi, diesel o pojemności 1.3 l. Bazowy hatchback kosztował już 123 tys. zł (114,4 w promocji), a kombi z dieslem – 114 900 zł (95,4 tys. zł w promocji). Na przestrzeni niespełna 9 lat od debiutu Tipo podrożał więc blisko trzykrotnie.
To oczywiście odbiło się na sprzedaży. W ostatnim czasie Tipo nie było już bestsellerem, ale znalazło się na marginesie rynku. Kolejna, wymuszona podwyżka, całkowicie podważałaby sens dalszego oferowania tego modelu. W efekcie Fiat całkowicie wycofal Tipo ze sprzedaży.