Patent z lat 90. uratuje auto przed złodziejami. Nie ukradną go nawet na walizkę

Metoda złodziei samochodów na tzw. "walizkę" sprawiła, że w dzisiejszych czasach niemal każde auto da się ukraść. Są jednak sposoby żeby skutecznie udaremnić próbę kradzieży samochodu, a jeden z nich możesz mieć na strychu lub w piwnicy.

Dawniej kradzieżą samochodów zajmowali się wyspecjalizowani złodzieje, którzy zręcznie posługiwali się narzędziami. Mogli otworzyć każdy zamek i uruchomić każdy samochód w kilkadziesiąt sekund. Dziś duży poziom zaawansowania elektroniki zarówno w samochodach jak i złodziejskich narzędziach doprowadził do tego, że byle miernota może ukraść samochód w kilka sekund posługując się narzędziami takimi jak popularna "walizka" lub "gameboy", czyli urządzeniami rozkodowującymi, lub kopiującymi sygnał kluczyka samochodowego.

Złodziej nie musi nawet wiedzieć na czym polega działanie tych urządzeń, a jedynie podejść do drzwi domu i spróbować namierzyć sygnał kluczyka, po czym przesyła go do urządzenia znajdującego się blisko samochodu i gotowe. Auto otworzy się jak sezam po wypowiedzeniu hasła, a jeśli ma dodatkowo bezkluczykowy zapłon, złodziej może odjechać nim jak swoim.

Reklama

Czy jest sposób aby zabezpieczyć auto przed kradzieżą?

Są domowe sposoby na zabezpieczenie się przed kradzieżą na walizkę. Przede wszystkim polegają one na odizolowaniu sygnału kluczyka, lub ukryciu kluczyka na tyle daleko od drzwi lub ścian, aby mająca zasięg około 10 m złodziejska "walizka" nie mogła go namierzyć.

Aby odizolować sygnał kluczyka można zawinąć go w folię aluminiową lub chować... w garnku. Można też skorzystać ze specjalnych pokrowców antykradzieżowych dostępnych w Internecie. Podstawową metodą jest trzymać kluczyk z daleka od drzwi czy bramy garażowej, do której złodziej może podejść i "sczytać" kluczyk.

Niektóre samochody mają też możliwość wyłączenia zbliżeniowego dostępu do samochodu - aby otworzyć drzwi należy wcisnąć przycisk - dopiero wtedy kluczyk nadaje sygnał do samochodu, zatem walizka nie może skopiować sygnału kiedy kluczyk lub pilot leży nieużywany.

Patenty z lat 90 skuteczne w walce ze złodziejami samochodów

Jak się okazuje coraz więcej osób wraca również do rozwiązań antykradzieżowych znanych jeszcze z lat 90. XX wieku, a nawet z okresu PRL-u. Chodzi oczywiście o fizyczne, twarde zabezpieczenia antykradzieżowe:

  • Blokady kierownicy
  • Blokady skrzyni biegów
  • Zdalne wyłączniki zapłonu
  • Blokady pedałów

Co więcej, takie rozwiązania okazują się skuteczne w walce ze złodziejami i potrafią ich zniechęcić do kradzieży. Powodów jest kilka - przede wszystkim chodzi o:

  • czas potrzebny na złamanie takiej blokady - im dłużej złodziej zmaga się ze zdjęciem blokady tym większa szansa na wykrycie przestępcy. Wielu złodziei nie chce podejmować takiego ryzyka i widząc blokadę na kierownicy rezygnują z próby kradzieży.
  • Trudności ze złamaniem zamka - tak jak wspominałem współcześni złodzieje nie zawsze potrafią posługiwać się wytrychami, otwierać zamki i zdejmować blokady. Posługują się tylko sprytną elektroniką, zatem często nie są nawet przygotowani do obejścia tak archaicznych zabezpieczeń.

Blokada kierownicy w Porsche 911 - historia prawdziwa

Zaledwie kilka dni temu poznaliśmy historię małżeństwa, któremu z parkingu podziemnego na nowoczesnym osiedlu skradziono nowiutkiego Mercedesa AMG, prawdopodobnie posługując się walizką. Drugim autem w rodzinie jest Porsche 911, do którego złodzieje również próbowali się już dobrać. Właścicielka Porsche przyznała, że po próbach kradzieży sięga po każdy możliwy rodzaj zabezpieczeń. Korzysta między innymi z blokady na kierownicę rodem z autogiełdy w 1997 roku. Nie jest to jednak jedyne zabezpieczenie Porsche, bowiem na noc samochód... przypina również solidnym łańcuchem do słupa w garażu podziemnym!

Zabezpieczenia antykradzieżowe - są dwa rodzaje

Wśród dawnych zabezpieczeń są takie, które nie powodują ingerencji w samochód, a także takie, które wymagają wpięcia się w instalację elektryczną, czy założenia na stałe blokady skrzyni biegów.

Dlatego też kierowcy decydują się na zabezpieczenia nieinwazyjne: blokadę kierownicy, pedałów lub zewnętrzną blokadę lewarka zmiany biegów i raczej unikają zabezpieczeń nieinwazyjnych - na przykład zdalnego odcięcia zapłonu za pomocą ukrytego przed wzrokiem złodzieja przełącznika, czy bolca blokującego skrzynię biegów w tunelu środkowym.

Wadą takiego rozwiązania jest to, że są to urządzenia bardzo nieporęczne i zajmują sporo miejsca np. w bagażniku. Mało tego, dostępne za kilkadziesiąt złotych zabezpieczenia z lat 90 zwykle wykonane były z niskiej jakości stali i zamykane były na najprostszy rodzaj zamka, zatem jeśli złodziej jest dziś choć trochę przygotowany na taką ewentualność, może złamać zabezpieczenia w kilka minut.

Będzie boom na blokady kierownicy?

Renesans tego typu zabezpieczeń i coraz większy popyt może jednak sprawić, że producenci opracują nowe, znacznie skuteczniejsze rodzaje takich fizycznych zabezpieczeń - mocniejsze, z lepszym zamkiem, bardziej kompaktowe i po prostu trudniejsze do złamania. Tymczasem warto rozejrzeć się za zabezpieczeniem w garażu, na strychu lub w piwnicy, dzięki któremu będziemy mogli spać spokojniej.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy