Paliwo nie podrożeje, kierowcy odetchną z ulgą. ETS2 opóźniony
Polska uzyskała w Brukseli zgodę na rewizję systemu ETS2, co oznacza, że planowany na 2027 rok mechanizm opłat klimatycznych nie wejdzie w życie w terminie. Dla kierowców to dobra wiadomość - ceny paliw nie wzrosną z tego powodu w najbliższych latach.

Spis treści:
- Rewizja ETS2. Co to oznacza dla kierowców?
- Paliwo bez podwyżek. Sukces Polski w Brukseli
- Nowy kierunek unijnej polityki klimatycznej
Rewizja ETS2. Co to oznacza dla kierowców?
ETS2 to drugi system handlu emisjami, który miał objąć sektory dotąd wyłączone z obowiązkowych opłat za dwutlenek węgla, przede wszystkim transport drogowy i ogrzewanie budynków. Zgodnie z pierwotnym planem, mechanizm miał ruszyć w 2027 roku. W praktyce oznaczałoby to wzrost cen paliw, gazu i węgla, ponieważ koszty emisji byłyby przerzucane na użytkowników końcowych.
Według wcześniejszych szacunków Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami, wprowadzenie ETS2 mogłoby podnieść ceny paliw od 40 do 50 gr za litr. W pesymistycznym scenariuszu, gdyby cena uprawnień do emisji CO2 wzrosła do 150 euro za tonę, koszt tankowania pełnego baku o pojemności 50 litrów zwiększyłby się nawet o 50 zł.
Dzięki decyzji o rewizji ETS2 te podwyżki zostały wstrzymane. Polska uzyskała zgodę na ponowną analizę systemu, co w praktyce oznacza odroczenie jego wdrożenia. Szczegóły dotyczące nowego harmonogramu mają zostać uzgodnione w pierwszej połowie 2026 roku.
Paliwo bez podwyżek. Sukces Polski w Brukseli
Premier Donald Tusk po zakończeniu szczytu Rady Europejskiej w Brukseli poinformował, że udało się uchylić automatyzm wprowadzenia ETS2. Kluczowa dla osiągnięcia porozumienia okazała się współpraca z państwami nordyckimi i bałtyckimi, które dotąd należały do najbardziej proklimatycznych w Unii.
System ETS2 został przyjęty wiosną 2023 roku jako element pakietu Fit for 55, którego celem jest redukcja emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku. Polska od początku postulowała jednak, że zbyt szybkie wprowadzenie ETS2 uderzy w kierowców i gospodarstwa domowe, powodując wzrost kosztów życia.
Nowy kierunek unijnej polityki klimatycznej
Decyzja o rewizji ETS2 wpisuje się w szerszy zwrot w unijnej polityce klimatycznej. Podczas szczytu w Brukseli liderzy państw członkowskich zgodzili się, że dotychczasowe tempo zmian wymaga dostosowania do realiów gospodarczych. Coraz częściej mówi się o konieczności ochrony konkurencyjności przemysłu europejskiego w obliczu rywalizacji z Chinami i Stanami Zjednoczonymi.
Premier Tusk podkreślił, że Polska nie poprze celu 90 proc. redukcji emisji do 2040 roku, uznając go za nierealny w obecnych warunkach. W tej sprawie Warszawa uzyskała poparcie m.in. Francji i Włoch. Zdaniem szefa rządu, ochrona klimatu pozostaje ważna, ale nie może odbywać się kosztem obywateli i stabilności gospodarczej.
Ostateczny kształt zmian poznamy po kolejnych konsultacjach i analizach skutków ekonomicznych systemu. Możliwe, że ETS2 zostanie wdrożony w zmienionej formie z wyłączeniem niektórych sektorów lub z niższymi stawkami opłat. Na ten moment kierowcy mogą jednak odetchnąć, wprowadzenie ETS2 w 2027 roku zostało zablokowane.









