Pakiet mobilności. Przewoźnicy nie chcą "ściągać" co 8 tygodni ciężarówek do kraju
Oprac.: Karol Biela
Organizacje zrzeszające firmy transportowe z sześciu krajów UE chcą zawieszenia obowiązku "ściągania" co 8 tygodni ciężarówek do bazy przewoźnika. Przedstawiciele transportowców mówią wprost: to bez sensu koszty i zwiększy emisję spalin.
Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska wraz z pięcioma innymi organizacjami zrzeszającymi przewoźników z innych państw Unii Europejskiej wystosowali apel do przedstawicieli Komisji Europejskiej o moratorium na wdrożenie przepisu o powrocie pojazdu do państwa, w którym znajduje się siedziba firmy.
Chodzi o obowiązkowe "ściąganie" co 8 tygodni wszystkich jednostek transportowych do bazy przewoźnika, a nowy przepis ma wejść w życie już 21 lutego 2022 roku. Przedstawiciele branży uważają, że do czasu wydania orzeczenia przez Trybunał Sprawiedliwości UE w tej sprawie, należy zawiesić obowiązek powrotu do kraju ciężarówek oraz stosowania kontyngentów kabotażowych w międzynarodowych przewozach kombinowanych.
Ponad 3 miliony ton dwutlenku węgla dodatkowo rocznie...
Zrzeszenia przewoźników w wystosowanym liście podkreślają, że utrzymanie powyższych przepisów wprowadzonych przez Pakiet mobilności może skutkować jeszcze wyższymi kosztami transportu drogowego, z usług którego korzystają przecież niemal wszystkie inne branże, co w ostatecznym rozrachunku dotknie i zwykłych konsumentów.Tym bardziej moment na wdrażanie nowych obowiązków nie jest najlepszy, gdy przewoźnicy muszą liczyć się z rosnącymi cenami paliw, długimi terminami na odbiór nowych ciężarówek, brakiem kierowców oraz pandemią COVID-19.
Nie bez znaczenia są także kwestie ekologiczne, kontrastujące w tym wypadku z unijnym programem Zielony Ład. Jak podaje TLP Polska wyniki badań sugerują, że obowiązek powrotu dla samochodów ciężarowych oraz kontyngenty nałożone na operacje transportu kombinowanego doprowadzą do wzrostu emisji spalin.
Nowe przepisy mogą spowodować do 3,3 mln dodatkowych ton emisji CO2 rocznie, co jest porównywalne z roczną wartością całkowitych emisji z transportu w Estonii. Poza dwutlenkiem węgla do atmosfery trafić może do 704 ton tlenków azotu i 251 ton pyłu zawieszonego (PM 2,5).Poza TLP Polska apel do Komisji Europejskiej podpisały także organizacje z Litwy (TTLA, LINAVA), Bułgarii (SMP), Węgier (NIT), Chorwacji (UHCP) i Rumunii (ARTRI).
***