Opłata reprograficzna. Czy nowy podatek uderzy w kierowców?

Powraca temat inicjatywy ustawodawczej ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, dotyczącej tzw. podatku od smartfonów. Czy opłata reprograficzna dotknie także kierowców?

Opłata reprograficzna uderzy zwłaszcza w handlarzy, którzy sprowadzają do kraju starsze auta, wyposażone w klasyczne radio
Opłata reprograficzna uderzy zwłaszcza w handlarzy, którzy sprowadzają do kraju starsze auta, wyposażone w klasyczne radioValue Stock ImagesEast News

Opłata reprograficzna jest częścią projektowanej od roku ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego. Dokument ten zakłada m.in. wprowadzenie opłaty od urządzeń utrwalających i powielających utwory.

Opłata reprograficzna - definicja odbiornika

Pierwsze wzmianki o zapisach ustawy skutkowały stanowczą reakcją Związku Dealerów Samochodów i PZPM. Chodziło w gruncie rzeczy o interpretację sformułowania "odbiorniki radiowe", które pojawiało się w projekcie ustawy.

Obawy obydwu instytucji wzbudził fakt, że jako "odbiorniki radiowe", mogą być traktowane także systemy multimedialne w samochodach. Aktualnie Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów, uspokaja:

Mając na uwadze samo brzmienie ustawy, to "odbiorniki" w samochodach, choć trudno obecnie mówić o fizycznym radiu w samochodach, bo jest to raczej element oprogramowania, nie będą podpadać pod opłatę, ponieważ zasadniczo nie utrwalają i nie zwielokrotniają utworów.

Później dodaje także, że:

Odtwarzanie utworów w samochodzie odbywa się albo poprzez połączenie ze smartfonem (który sam w sobie może podlegać opłacie) albo poprzez bezpośrednie połączenie internetowe samochodu z platformą streamingową.

Opłata reprograficzna na barkach importerów

Paweł Tuzinek zwraca uwagę, że opłata byłaby pobierana przy pierwszym wprowadzeniu samochodu na polski rynek. W przypadku nowych aut spadłaby więc na importerów lub producentów, którzy - w efekcie jej wprowadzenia - musieliby podnieść ceny pojazdów.

Otwartą kwestią pozostaje sposób określania wysokości opłaty. W dzisiejszych autach funkcję radia pełni aplikacja wgrana do systemu multimedialnego. Pozostaje więc pytanie, czy za wartość urządzenia będzie przyjmowana wartość samego systemu multimedialnego, aplikacji czy może... całego samochodu? Tego projekt ustawy nie wyjaśnia.

Opłata reprograficzna może uderzyć również w dealerów i handlarzy, którzy na własną rękę sprowadzają auta z zagranicy oraz we właścicieli komisów samochodowych. Obie te grupy, sprowadzając auto i rejestrując je w Polsce, wprowadzają je po raz pierwszy na masz rynek. Można więc założyć, że opłatę reprograficzną trzeba będzie zapłacić od każdego sprowadzonego do kraju pojazdu z klasycznym radiem (bez systemu multimedialnego), bez różnicy czy chodzi o samochód fabrycznie nowy, czy używany.

***

Jak długo w Polsce potrwa program dopłat do samochodów elektrycznych?INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas