Nowe silniki TSI i TDI Volkswagena

Podczas 36. Międzynarodowego Sympozjum Silnikowego w Wiedniu przedstawiciele Volkswagena zaprezentowali trzy nowe silniki z rodziny TSI i TDI. Najciekawsze z nich są "benzyniaki", które chociaż reprezentują skrajne krańce spektrum gamy jednostek napędowych pod względem pojemności, to łączy je niezwykle wysoka moc.

Mniejszy z silników ma 3 cylindry i 1 litr pojemności, więc wydaje się być odpowiedni do miejskich modeli. I rzeczywiście przygotowywany jest z myślą o Volkswagenie Polo, ale  w wersji WRC. Inżynierom udało się z niego wykrzesać aż 272 KM i 270 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Niezwykłe wartości, ale nie gwarantujące raczej zbyt dużej trwałości. Na szczęście "cywilna" wersja 1.0 TSI, która zadebiutuje w odświeżonym Seacie Ibiza, ma znacznie bardziej rozsądne 95 i 110 KM.

Drugi z silników prezentowanych na sympozjum to jednostka stworzona z myślą o seryjnych modelach, ale tych z najwyższej półki. Mówimy tu na myśli samochody ze znaczkiem Bentley’a na masce. 6-litrowe W12, które od lat stosowane jest w autach tej marki, otrzyma teraz oznaczenie TSI i niebagatelną moc 608 KM.

Nie jest to co prawda więcej, niż oferuje obecnie stosowana jednostka W12 twin turbo (najmocniejsza jej wersja ma 635 KM), ale za to przebija ją maksymalnym momentem obrotowym - 900 Nm (dostępne od 1500-4500 obr./min) wobec 820 Nm.

Nowe W12 6.0 TSI może pochwalić się też znacznie niższą emisją CO2 - Volkswagen szacuje, że wynosi ona mniej, niż 250 g/km (dotychczasowa jednostka emituje 338 g/km). Silnik ten zobaczymy w Bentleyu Continentalu i Bentaydze, kolejnej generacji Audi A8, a może także w nowym Volkswagenie Phaetonie.

W Wiedniu zaprezentowano też nową jednostkę 2.0 TDI przygotowaną z myślą o szóstej generacji Transportera. Dostępna będzie ona w kilku wariantach mocy od 84 do 204 KM i maksymalnym momentem obrotowym od 220 do 450 Nm.