Nowe ograniczenia prędkości. Sprawdź, gdzie zdjąć nogę z gazu
W ponad 400 punktach w całym kraju zmieniły się znaki ograniczające prędkość. W 262 miejscach można jeździć szybciej, niż do tej pory, a w 144 trzeba zdjąć nogę z gazu.
Zmiany to efekt przeglądu oznakowania przeprowadzonego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
W Łódzkiem wolniej jeździ się tylko w jednym miejscu. Na drodze nr 12 w Zduńskiej Woli zamiast podróżować z prędkością do 90 km/h, można jechać tylko 70 km/h. Kierowcy nie zwracają uwagi na tę zmianę. Tak postępują zarówno miejscowi, jak i ci, którzy tranzytem jadą przez Zduńską Wolę. Zdarzają się wyjątki, ale są bardzo nieliczne.
Ograniczenie prędkości jest od strony Łodzi, przed skrzyżowaniem z boczną drogą i wjazdem na wiadukt. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to zmiana wydaje się sensowna. Jednak siedemdziesiątka nie skłania kierowców do zdjęcia nogi z gazu; taki wpływ ma dopiero nowy fotoradar, ustawiony kilkaset metrów dalej.
Aż o czterdzieści kilometrów ograniczono prędkość na krajowej jedenastce przed Jarocinem od strony Poznania. Jest tam zjazd do hotelu, a także bardzo oblegane przez rowerzystów przejście - informuje Adam Górczewski.
Nasz reporter sprawdził, czy pięćdziesiątka w miejscu dotychczasowej dziewięćdziesiątki cokolwiek zmieniła. Okazuje się, że kierowcy specjalnie nie przejmują się zmianą limitu prędkości. "Brak kultury, to wszystko" - ocenił tę sytuację jeden z okolicznych mieszkańców.
W województwie śląskim wprowadzone zmiany prędkości są symboliczne. Nigdzie nie zmniejszono limitu, zwiększono go za to w czterech miejscach, w tym dwa razy na krajowej "jedynce". Odcinki, na których dokonano zmian, są bardzo krótkie. Najdłuższy z nich ma zaledwie 4,5 kilometra.
W Kroczycach pod Zawierciem na drodze do Kielc kierowcy nawet nie zauważyli, że zwiększono prędkość z 30 do 40 kilometrów na godzinę. Stało się tak głównie dlatego, że w tym miejscu po prostu nie da się szybciej jechać. Ograniczenie obowiązuje na bardzo ostrym, prawie 90-stopniowym zakręcie na drodze krajowej nr 78.
Inaczej jest we Wrzosowej i Brudzowicach na krajowej "jedynce". Tam na dwupasmowej drodze można już jechać 100 km na godzinę, a prędkość zwiększono odpowiednio o 30 i 10 km.
Z 70 do 90 km na godzinę zwiększono też prędkość na trasie wjazdowej z Bytomia do Pyskowic. To droga krajowa nr 92. Nogę z gazu powinniśmy zdjąć na krajowej "dziesiątce" na wysokości Makowisk, zaraz przy wyjeździe z Bydgoszczy - informuje reporter RMF FM Paweł Balinowski.
Wcześniej można tam było jechać 90 km/h, teraz trzeba zwolnić do maksymalnie 70 km/h. Podobnie jest w Cierpicach niedaleko Torunia - tam pierwotnie było ograniczenie do 70 km/h, a teraz jest 50 km/h. Na razie większość kierowców jeszcze nie stosuje się do tych zmian.
Zmiany prędkości wprowadzono w 29 miejscach na Dolnym Śląsku - wylicza reporterka RMF FM Barbara Zielińska. Na 18 odcinkach kierowcy mogą mocniej przycisnąć pedał gazu. Na autostradzie A4 między węzłami Krzyżowa i Krzywa zlikwidowano ograniczenie prędkości do 80 km/h. Teraz można tam pędzić nawet 110 km/h.
Na krajowej "óscemce" między Kłodzkiem a Boguszynem można jechać 70 km/h, czyli szybciej, niż do tej pory. W 11 punktach trzeba za to zdecydowanie zwolnić. Tak jest m.in. na DK 3 w Lubinie.
Ograniczenie do 50 km/h obowiązuje tam przy trzech przejściach dla pieszych. Na Lubelszczyźnie znaki zmieniono w 22 miejscach. Tylko w 2 obniżono dopuszczalną prędkość. Z 90 do 70 km/h zmniejszono limit na DK 19 w Grabowcu oraz na DK 89 przy wjeździe do Łuszczowa od strony Lublina.