Nowa Zakopianka coraz bliżej. Zapadła kluczowa decyzja
Drogowcy wyłonili w przetargu projektanta nowego odcinka Zakopianki między Krakowem a Myślenicami. Jakim szlakiem będzie przebiegać i kiedy nim pojedziemy? GDDKiA zdradziła, że ta inwestycja pochłonie grube miliony.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wyłoniła wykonawcę w przetargu na przygotowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) dla drogi ekspresowej S7 Kraków - Myślenice, czyli nowej Zakopianki. W drugim postępowaniu za najlepszą ofertę na opracowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) uznano najtańszą propozycję firmy Ivia, opiewającą na kwotę 23,3 mln zł.
Czym jest dokument STEŚ?
Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe (STEŚ) to dokument projektowy, w którym analizowane są możliwości poprowadzenia drogi na konkretnym terenie, z uwzględnieniem kwestii technicznych, kosztów i oddziaływania nowej trasy na środowisko.
Zaproponowane w dokumencie warianty będą prezentowały już precyzyjny przebieg i lokalizację inwestycji. Wykonawca, czyli firma Ivia, przedstawi możliwości przebiegu drogi w pasie o szerokości od 80 do 150 metrów, w którym zlokalizowane będą nie tylko sama droga ekspresowa, ale i cała infrastruktura związana z jej funkcjonowaniem.
Którędy będzie przebiegać “nowa Zakopianka"?
Zadaniem firmy wykonawczej będzie wyszukanie optymalnego przebiegu drogi ekspresowej pomiędzy autostradą A4, a funkcjonującą już za Myślenicami trasą S7. Początek “nowej Zakopianki" przewidziano między węzłami Kraków Południe a Kraków Bieżanów. Jednakże, projektant będzie mógł zaproponować przebieg też w innym miejscu. Zamawiający dopuszcza poszukiwanie wariantów bardziej na zachód lub na wschód - jeżeli takie rozwiązanie zostanie poparte argumentami.
Pozostawienie opcji rozpoczęcia trasy w innym miejscu niż odcinek A4 Kraków Południe-Kraków Bieżanów daje też możliwość rozważenia rozwiązań zlokalizowanych poza podstawowym obszarem. - wskazuje GDDKiA.
Kiedy kierowcy pojadą “nową Zakopianką"?
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zakłada, że STEŚ będzie wieloletnim procesem. Po 6 latach od podpisania umowy zakończy się uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. GDDKiA jest, świadoma, że jest to inwestycja trudna i budząca duże emocje. Niemniej, jest ona potrzebna - co potwierdzają strony zabierające głos w rozmowach na temat przebiegu nowego odcinka S7. Ciężko na tym etapie określić, kiedy pierwsze samochody pojadą "nową Zakopianką".