Najtańsze nowe auto w Polsce nie jest z Chin. Na podium Fiat za 58,6 tys. zł
Czy w 2025 roku w Europie można jeszcze kupić nowe auto w cenie, która nie przekracza 60 tys. zł? Najnowsze dane z polskiego rynku pokazują, że tak, choć takich ofert jest coraz mniej. Najtańszy nowy samochód dostępny w polskich salonach nie pochodzi z Chin, lecz z Europy.

W skrócie
- Najtańszym nowym autem dostępnym w Polsce jest europejski Fiat Pandina, nie chiński model.
- Fiat wygrywa dzięki obniżce ceny do 58,6 tys. zł, tuż za nim plasują się Dacia Sandero i chiński MG3.
- Segment najtańszych samochodów w Europie kurczy się, a konkurencja, zwłaszcza ze strony Chin, wymusza ostrą walkę cenową.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Fiat Pandina od 58,6 tys. zł. Co dostaniemy za tę cenę?
Fiat Pandina w wersji Hybrid Pop 1.0 o mocy 70 KM pozostaje najtańszym nowym samochodem dostępnym w Polsce. Cena promocyjna wynosi 58,6 tys. zł, co oznacza obniżkę względem poprzedniej, wrześniowej kwoty 59,8 tys. zł. Do ceny należy doliczyć 500 zł opłaty transportowej. Auto napędzane jest trzycylindrowym silnikiem 1.0 Hybrid, współpracującym z układem mild hybrid. Według norm WLTP średnie spalanie wynosi 5 l/100 km.

Wyposażenie Pandiny obejmuje pełny pakiet systemów ADAS, które od 2024 roku są obowiązkowe w nowych modelach dopuszczanych do sprzedaży w Unii Europejskiej. W standardzie znajdują się m.in. autonomiczne hamowanie awaryjne, asystent pasa ruchu, rozpoznawanie znaków drogowych, czujnik zmęczenia kierowcy, tempomat oraz tylne czujniki parkowania. Auto wyposażono także w manualną klimatyzację oraz system multimedialny kompatybilny z Android Auto i Apple CarPlay.
Dacia Sandero od 61,3 tys. zł - dzielnie stoi na drugim miejscu
Drugą pozycję w rankingu najtańszych nowych aut utrzymuje Dacia Sandero. Model, wyceniony na 61,3 tys. zł, od lat należy do liderów sprzedaży w Unii Europejskiej. W podstawowej wersji Sandero posiada silnik 1.0 TCe o mocy 92 KM, LED-owe światła dzienne, tylne czujniki parkowania, system utrzymania pasa ruchu oraz podstawowy zestaw multimedialny.

To jedna z najprostszych konstrukcyjnie propozycji w segmencie, co przekłada się na niskie koszty eksploatacji i dużą popularność wśród kierowców szukających bezproblemowego auta do miasta.
Chiński model MG3 od 64,9 tys. zł
Na trzeciej pozycji pozostaje MG3, reprezentujący chiński koncern SAIC. Aktualna cena modelu zaczyna się od 64,9 tys. zł. MG3 wyróżnia się najmocniejszą jednostką napędową w zestawieniu - to silnik 1.5 o mocy 115 KM. W standardzie znajduje się nawigacja satelitarna, kamera cofania, automatyczna klimatyzacja oraz wielofunkcyjna kierownica.

Pod względem wyposażenia MG3 przewyższa większość budżetowych rywali, co odzwierciedla strategię chińskich producentów polegającą na oferowaniu lepiej wyposażonych modeli w konkurencyjnej cenie.
Toyota Aygo X tuż za podium od 63,9 tys. zł
Tuż za podium znajduje się Toyota Aygo X, której cena katalogowa wynosi 71 900 zł. W ramach aktualnej oferty specjalnej model można kupić od 63,9 tys. zł. Auto napędza wolnossąca jednostka 1.0 VVT-i o mocy 72 KM.
Na wyposażeniu standardowym znajduje się inteligentny tempomat adaptacyjny, kamera cofania oraz 17-calowe felgi stalowe. Aygo X jest przykładem miejskiego modelu, który w ostatnich latach znacząco podrożał, co jeszcze mocniej podkreśla skalę obniżki zastosowanej przez Fiata.
W przypadku Aygo X z zakupem trzeba będzie się pośpieszyć, bo niedługo w salonach pojawi się wersja po liftingu, w której nie będzie już silnika 1.0, ale układ hybrydowy. A taki samochód będzie o kilkanaście tysięcy zł droższy.

Dlaczego ceny w segmencie najtańszych aut są teraz tak istotne?
Przez ostatnie lata segment najmniejszych samochodów w Europie wyraźnie się kurczył. Rosnące koszty produkcji, droższe układy napędowe oraz zaostrzone normy emisji sprawiły, że wiele marek całkowicie zrezygnowało z aut miejskich. W tym samym czasie chińscy producenci coraz mocniej zaznaczają swoją pozycję, oferując modele o wysokim poziomie wyposażenia w relatywnie niskich cenach.
Fiat, który kiedyś był gigantem na rynku samochodów najmniejszych, próbuje podjąć rękawicę rzuconą przez Chińczyków. Dlatego już we wrześniu obniżył cenę Pandiny, a teraz zrobił to ponownie, w efekcie model ten umocnił się w rankingu najtańszych nowych samochodów w Polsce.










