Doczekaliśmy się prezentacji nowego Jeepa Recona. Jest elektryczny i terenowy
Jeep Recon to kolejny model amerykańskiego producenta o napędzie elektrycznym i pierwszy, którym będzie można wjechać w trudny teren. Jeep posunął się wręcz do stwierdzenia, że Recon to taki Wrangler, ale na prąd.

W skrócie
- Jeep Recon to najnowszy, całkowicie elektryczny SUV z terenowymi możliwościami i zasięgiem do 450 km.
- Model wyposażono w dwa silniki o łącznej mocy 650 KM, napęd na cztery koła i zaawansowane systemy wsparcia jazdy terenowej.
- Recon wyróżnia się nowoczesnym, funkcjonalnym wnętrzem oraz wersją Moab przeznaczoną na rynek USA.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
"Nareszcie" - tak można najkrócej podsumować premierę nowego Jeepa Recon. Pierwsze wzmianki o tym modelu pojawiły się bowiem już w 2022 roku, wówczas zapowiadano, że auto zostanie zaprezentowane już rok później. Ostatecznie stało się to z dwuletnim opóźnieniem.

Recon będzie trzecim elektrycznym modelem w gamie amerykańskiej marki po produkowanym w Polsce małym Avengerze i niedostępnym w Europie luksusowym SUV-ie Wagoneer S. Jako jedyny z całej trójki otrzymał wyróżnik "Trail Rated", którym Jeep certyfikuje samochody terenowe, poddane specjalnym próbom w Nevada Automotive Test Center.
Recon powstał na platformie STLA Large, którą dzieli ze wspomnianym Wagoneerem oraz Dodgem Chargerem Daytoną. Długość pojazdu wynosi ok. 4,9 m.

Z przodu rzucają się w oczy LED-owe światła w kształcie litery "U" i podświetlany grill, który klasycznie dla Jeepa został podzielony na siedem identycznych elementów (każdy z nich reprezentuje jeden kontynent). Dach może być czarny lub polakierowany w kolorze nadwozia.
Tylne światła Recona przypominają te zastosowane we Wranglerze. Otwierany na bok bagażnik ma pojemność 858 l, chociaż po złożeniu siedzeń wartość ta rośnie do 1866 l. Z przodu pod maską znajduje się dodatkowo frunk o pojemności 85 litrów, w którym zmieści się np. walizka kabinowa.

Jeep Recon to Wrangler na prąd
Układ napędowy Jeepa opiera się na dwóch modułach napędu elektrycznego (EDM). Moduły umieszczono przy osiach, każdy łączy w sobie silnik elektryczny o mocy 340 KM, przekładnię redukcyjną i elektronikę. W terenie kierowca może liczyć na wsparcie elektronicznie sterowanej blokady tylnego dyferencjału, która ma zapewnić równomierne rozłożenie momentu obrotowego na obydwa koła tylnej osi.
Z napędem będzie współpracował system kontroli trakcji Selec-Terrain. Umożliwia on wybór jednego z trybów jazdy, w zależności od podłoża, po których porusza się samochód.

Oczywiście Recon otrzymał wysokie zawieszenie i ma krótkie zwisy, są to elementy niezbędne w terenie. Dzięki temu prześwit mierzy 24,7 cm, kąt natarcia - 34 stopnie, a kąt zejścia o pół stopnia więcej.

Na początek Jeep zaprezentował Recona Moab, czyli najbardziej terenową odmianę, zarezerwowaną dla USA i Kanady. Samochód ma dodatkowy tryb jazdy Rock (poza standardowymi Auto, Sport, Snow i Sand).
Dwa elektryczne silniki, potężna moc i osiągi
Moc systemowa generowana przez oba silniki wynosi 650 KM. To wystarcza, by samochód rozpędza się do 100 km/h w 3,7 s. Prędkość maksymalna Jeepa Recon została, w celu ochrony baterii przed gwałtownym rozładowaniem została ograniczona do 180 km/h.
W zależności od wersji na jednym ładowaniu Jeep jest w stanie przy amerykańskich normach przejechać do 450 km, ma na to pozwolić akumulator o pojemności 100 kWh. Realnie zasięg będzie oczywiście znacznie mniejszy.

Wnętrze Recona jest nowoczesne
Wnętrze jest mocno cyfrowe, chociaż Jeep nie zapomniał o umieszczeniu kilku przycisków na kierownicy i desce rozdzielczej. Najważniejszym elementem tej ostatniej będzie 14,5-calowy ekran z systemem Uconnect 5 służący do obsługi pojazdu. Jeep podkreśla, że to największy ekran kiedykolwiek zastosowany w aucie jego marki. Z kolei zegary wyświetlają się na 12,3-calowym ekranie.

Ogółem Recona trzeba pochwalić za funkcjonalność. Na desce rozdzielczej umieszczono specjalną szynę, na której będzie można zamontować dodatkowe akcesoria. W górnej części dwupoziomowej konsoli środkowej umieszczono bezprzewodową ładowarkę, z kolei w dolnej znajdują się schowki.
Jeep Recon wytwarzany będzie w Meksyku. Wersja Moab ma być oferowana jedynie za oceanem, niemniej pozostałe odmiany mają wyruszyć na "globalną ekspansję". Najtańsza wersja w USA ma kosztować 65 tys. dolarów, czyli ok. 237 tys. zł.
Produkcja Jeepa Recon ruszy na początku 2026 roku, na początku auto będzie oferowane w Ameryce. Na europejską premierę będziemy musieli poczekać do trzeciego kwartału przyszłego roku.









