Miażdżące orzeczenie sądu w sprawie strefy czystego transportu w Krakowie
Znamy już pełną treść uzasadnienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w całości odrzucił w styczniu uchwałę Rady Miasta Krakowa ustanawiającej w stolicy małopolski strefę czystego transportu. Wbrew przekazowi medialnemu nie chodziło wyłącznie o błędy ”formalne”. Sąd jednoznacznie negatywnie odniósł się do pomysłu utworzenia strefy na całym obszarze miasta.
W Centralnej Bazie Orzeczeń Sądowych opublikowano pełną treść wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który unieważnił uchwałę rady miejskiej dotyczącą wprowadzenia na terenie Krakowa strefy czystego transportu. Lektura wyroku to kubeł zimnej wody na głowy zwolenników strefy, którzy do tej pory mówili o "drobnych uchybieniach" i przekonywali, że wyrok zapadł "ze względów formalnych". W rzeczywistości sąd wskazał na kilka problemów, w tym - tu cytat - "deficyt merytorycznej argumentacji przedłożonych materiałów" co do obszaru strefy.
Przypomnijmy - 11 stycznia Wojewódzki Sąd Administracyjny przychylił się do skargi Wojewody Małopolskiego i w całości odrzucił treść uchwały Rady Miasta Krakowa z 23 listopada 2023 roku w sprawie ustanowienia w mieście strefy czystego transportu. Zasądził też od Gminy Miejskiej Kraków na rzecz skarżącego Wojewody Małopolskiego kwotę 480 zł (czterysta osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Podzielone aż na 16 pozycji, liczące "skromne" 28 stron formatu A4, uzasadnienie zadaje kłam dominującej w mediach narracji o tym, że wyrok jest efektem "drobnych uchybień proceduralnych" czy "względów formalnych". Mówiąc wprost - sąd nie pozostawili suchej nitki na pomyśle objęcia strefą całego miasta wskazując m.in. niezrozumienie przez Radę Miasta Krakowa pojęcia "strefy" i "deficyt merytorycznej argumentacji" mającej przemawiać za takim rozwiązaniem. W uzasadnieniu wyroku czytamy między innymi, że:
Dalej sąd precyzuje, że strefa to "pewien obszar wydzielony z większego obszaru, wycinek czego" (zob. J. Tokarski, "Słownik wyrazów obcych", Warszawa 1980) czy też "obszar wydzielony z większego obszaru ze względu na charakterystyczne cechy" (L. Drabik, A. Kubiak-Sokół, E. Sobol, L. Wiśniakowska, "Słownik języka polskiego", Warszawa 2006).
Oprócz tego w wyroku czytamy m.in. że: "Za niedopuszczalnością objęcia strefą czystego transportu całej gminy przemawiają też ważkie argumenty natury funkcjonalnej i celowościowej". Sąd zauważył ponadto, że:
Jakby tego było mało, w swoim wyroku WSA zwrócił też uwagę, że przepisy wymagają zamieszczenia w uchwale o ustanowieniu strefy czystego transportu "merytorycznych dyrektyw co do tego, jak ruch w strefie powinien być zorganizowany".
Co ciekawe, już kilka dni po niekorzystnym dla władz Krakowa wyroku usłyszeliśmy, miasto nie zamierza odwoływać się od wyroku, a w oparciu o uwagi sądu opracowana zostanie nowa uchwała dotycząca wprowadzenia strefy czystego transportu. Dlaczego? Można się jedynie domyślać, że dyskusja wokół wprowadzenia strefy nie służy budowaniu poparcia dla kandydatów przed - zaplanowanymi na 7 kwietnia - wyborami samorządowymi. Oznacza że kwestia wprowadzenia w Krakowie SCT wróci - najpewniej - z początkiem maja.