Koniec kłamstw o samochodach w Polsce. Nowy raport wywraca stolik
Koniec kłamstw o rekordowej liczbie samochodów poruszających się po polskich drogach. Nowy raport Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów kładzie kres powtarzanym przez media latami fałszywym statystykom stawiającym Polaków na szczycie listy najbardziej zmotoryzowanych narodów w Unii Europejskiej. W najnowszym zestawieniu Polska nie tylko nie znalazła się w czołówce, ale nawet nie zbliżyła się jeszcze do unijnej średniej.

Spis treści:
Wygląda na to, że przeprowadzona w czerwcu ubiegłego roku czystka Centralnej Ewidencji Pojazdów z dużej części tzw. "martwych dusz" przyniosła efekt. Z najnowszego raportu ACEA wynika, że Polacy nie są już trzecim najbardziej zmotoryzowanym narodem Unii Europejskiej. Błędna interpretacja danych CEPiKu, która przez lata była paliwem dla wszelkich antysamochodowych ruchów w naszym kraju zniknęła, a najnowsze dane z naszych dróg wskazują na przepaść dzielącą nas od takich krajów, jak np. Francja czy Włochy.
Polacy i samochodoza? To wymysł mediów
Przypomnijmy - jeszcze w 2023 roku w raporcie "Vehicle in use Europe 2022" ACEA przekonywała, że na tysiąc mieszkańców naszego kraju przypadają średnio 662 samochody osobowe, a wyższym wynikiem pochwalić się mogły jedynie Luksemburg (694 auta na 1000 mieszkańców) i Włochy (666 samochodów na 1000 mieszkańców). Takie dane były wodą na młyn dla aktywistów i lewicowych parlamentarzystów, którzy latami wpędzali polskich kierowców w poczucie wstydu przypisując zmotoryzowanym zaawansowaną "samochodozę".
Każda z takich publikacji wywoływała oburzenie ekspertów, którzy wskazywali, że ACEA błędzie interpretuje dane Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Pod uwagę brano bowiem wszystkie zarejestrowane samochody, a nie te, które rzeczywiście uczestniczą w ruchu drogowym. W CEPIKu roiło się bowiem od tzw. "martwych dusz", czyli pojazdów, które istniały wyłącznie wirtualnie. Takich, które długimi latami nie pojawiały się na obowiązkowych badaniach technicznych, ani nie miały aktywnej obowiązkowej polisy OC.
Wielkie czyszczenie CEPiKu. W jeden dzień zniknęło 7,1 mln aut
Ostatecznie, w połowie ubiegłego roku Ministerstwo Cyfryzacji przeprowadziło akcję czyszczenia CEPiKu z dużej części tzw. "martwych dusz".
10 czerwca 2024 roku cofnięto decyzję o rejestracji około 7 170 000 pojazdów. Ściślej - chodziło o pojazdy, które nie posiadały ubezpieczenia OC ani badania technicznego (obie przesłanki muszą zachodzić wspólnie) począwszy od 1.01.2014 roku przez kolejne 10 lat, a ostatnia decyzja o rejestracji została wydana przed 14 marca 2005 roku. Jednego dnia liczba "zarejestrowanych" w Polsce pojazdów zmalała więc o 1/4.
Największe kłamstwo o polskich autach obalone. Media okłamywały nas latami
Co ciekawe, nowy raport ACEA - "The Automotive Industry Pocket Guide 2025/2026" w części poświęconej pojazdom poruszającym się obecnie po drogach Unii Europejskiej, bazuje na danych z 2023 roku, czyli przed czyszczeniem CEPiK.
Mimo tego, czytamy w nim, że w 2023 roku na 1000 mieszkańców Polski przypadało średnio 635 samochodów - o 10 mniej niż wynosi obecna europejska średnia. Stawia to Polskę na 10. miejscu w UE, za takimi krajami, jak m.in. Hiszpania (639 samochodów na 1000 mieszkańców), Grecja (645 samochodów na 1000 mieszkańców) czy Czechy (687 samochodów na 1000 mieszkańców). Czołówka najbardziej zmotoryzowanych krajów UE to zdaniem ACEA:
- Cypr (818 aut na 1000 mieszkańców),
- Włochy (789 aut na 1000 mieszkańców),
- Luksemburg (785 aut na 1000 mieszkańców).
Widać więc, że publikacje polskich mediów przyniosły wreszcie spodziewany efekt, do czego przyczyniły się też zapewne dane przekazywane ACEA przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego.
Niestety, media które przez lata hucznie informowały o chorobliwej słabości Polaków do samochodów, dziś nie kwapią się z opublikowaniem skorygowanych informacji. A te jasno pokazują, że o toczącej polskie społeczeństwo "samochodozie" trudno mówić, jeśli pod względem liczby przypadających na 1000 mieszkańców pojazdów plasujemy się poniżej średniej europejskiej.