Mercedes zniknął w Polsce, znalazł się w Hiszpanii. Miał trafić do Afryki

Hiszpańscy policjanci przy współpracy z Bieszczadzkim oddziałem Straży Granicznej przechwycili luksusowego Mercedesa o wartości ponad 300 tys. złotych. Samochód został przywłaszczony na szkodę jednej z polskich firm leasingowych i miał trafić do Afryki.

Funkcjonariusze Wydziału Operacyjno-Śledczego Bieszczadzkiego OSG oraz Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji dotarli do informacji o wartym ponad 300 tys. zł. Mercedesie-AMG CLA 45S z 2022 roku, który został przywłaszczony na szkodę jednej z polskich firm leasingowych.

Ustalenia wskazywały na port w Hiszpanii

Szczegółowe ustalenia w kwestii możliwej lokalizacji samochodu zostały przekazane hiszpańskiej policji. Wszystko wskazywało, że auto jest przechowywane w porcie morskim nieopodal miejscowości Algeciras. To jeden z największych portów w Europie oferujących połączenia z Marokiem.

Reklama

Mercedes był już szykowany do transportu

Jak można wyczytać z oficjalnego komunikatu straży granicznej, hiszpańscy funkcjonariusze udali się na wskazane przez Polaków miejsce, gdzie udało im się zabezpieczyć pojazd. Pomarańczowe, rzucające się w oczy auto, było już przygotowywane do wywiezienia do Afryki. Na szczęście szybka reakcja władz udaremniła przerzut. 

To nie pierwszy sukces Bieszczadzkiego Oddziału SG

Jak podkreśla straż graniczna - to nie pierwsze tego typu działania, w które zaangażowani są śledczy z Bieszczadzkiego Oddziału SG. W ciągu ostatnich miesięcy przekazane informacje pozwoliły na przechwycenie samochodów z terenów Litwy, Francji, Belgii, Słowenii, Węgier i Rumunii. Większość z odzyskanych pojazdów pochodziło z przywłaszczeń na szkodę wypożyczalni samochodów i firm oferujących leasingi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Straż Graniczna | kradzieże samochodów | Maroko | Hiszpania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy