​Masz starsze auto? Pojedziesz na dodatkowy przegląd! Nowy pomysł posłów

Wraca pomysł zaostrzenia kontroli dotyczącej emisji spalin i eliminowania z ruchu pojazdów, które mogą mieć szkodliwy wpływ na środowisko. Z interpelacją w tej sprawie wystąpiła niedawno grupa parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej.

Starsze auta powinny częściej przechodzić badania techniczne? Tego chcą posłowie KO
Starsze auta powinny częściej przechodzić badania techniczne? Tego chcą posłowie KOFot. Piotr MecikAgencja SE/East News

6 grudnia do Ministerstwa Infrastruktury wpłynęła interpelacja nr 29041 autorstwa posłów i posłanek Koalicji Obywatelskiej. Pod dokumentem podpisali się:

  • Małgorzaty Tracz,
  • Urszula Zielińska,
  • Tomasz Aniśko,
  • Franciszek Sterczewski,
  • Paweł Olszewski,
  • Cezary Grabarczyk,
  • Małgorzata Chmiel,
  • Krystyna Sibińska

Koalicja Obywatelska chce czystego powietrza. Zapłacą kierowcy?

W swoim apelu do Ministerstwa Infrastruktury parlamentarzyści powołują się m.in. na opublikowane 22 września bieżącego roku przez Światową Organizację Zdrowia nowe rekomendacje dotyczące górnych poziomów stężeń zanieczyszczeń powietrza dla sześciu głównych zanieczyszczających je substancji, tj.:

  • pyłów zawieszonych PM2,5,
  • pyłów zawieszonych PM10,
  • dwutlenku azotu,
  • dwutlenku siarki,
  • tlenku węgla ozonu.

Zwracają też uwagę, że minął już rok od publikacji przez Najwyższą Izbę Kontroli wyników kontroli pn. "Eliminowanie z ruchu drogowego pojazdów nadmiernie emitujących substancje szkodliwe".

Pomysły posłów uderzą w najbiedniejszych?

W jaki sposób parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej planują walczyć o jakość powietrza? Biorąc pod uwagę adresata, nie chodzi oczywiście o eliminowanie pieców grzewczych, które w zdecydowanej większości odpowiadają w Polsce za zjawisko smogu. W opinii posłów powinno się to odbyć kosztem kierowców, zwłaszcza tych gorzej sytuowanych, którzy poruszają się starszymi pojazdami. Jeden z pomysłów dotyczy bowiem - uwaga - "obowiązku poddawania pojazdów dodatkowym przeglądom technicznym, potwierdzającym ich zdatność do ruchu drogowego po przekroczeniu określonego wieku pojazdu i wielkości przebiegu".

Parlamentarzyści domagają się też m.in. uzależnienia stawki podatku akcyzowego od spełnianej przez pojazd normy emisji spalin oraz karania osób, które zlecają lub oferują możliwość "usunięcia z pojazdu urządzeń zamontowanych przez producenta w celu ograniczenia emisji substancji szkodliwych dla zdrowia i środowiska".

Wyższa akcyza na tańsze auta?

Na tym jednak nie koniec. W dokumencie pojawia się również - adresowane do Ministra Infrastruktury - pytanie o działania "w celu wprowadzenia przepisów zmieniających obciążenia podatkowo-akcyzowe i/lub opłaty rejestracyjne, z zastosowaniem mechanizmu opartego nie tylko na standardowych kryteriach dotyczących pojemności i mocy silnika, wieku, ceny pojazdu, ale także na emisyjności pojazdu (czynnikach dotyczących stopnia emisji szkodliwych związków i/lub CO2)". Mówiąc wprost - posłowie chcieliby uzależnienia wysokości podatku akcyzowego nie tylko od pojemności, ale też "stopnia emisji szkodliwych związków i/lub CO2". Proponują ponadto nowe rozwiązania mające na celu "dokumentowanie przebiegu kontroli pojazdów oraz ich wyników" w Stacjach Kontroli Pojazdów, oczywiście ze szczególnym uwzględnieniem pomiarów czystości spalin. Od redakcji:

Zaniepokojonych kierowców uspokajamy - biorąc pod uwagę autorów interpelacji proponowane przez nich rozwiązania raczej nie wejdą w życie. Resort Infrastruktury nie ustosunkował sie jeszcze do ich propozycji. Nie zmienia to jednak faktu, że debata dotycząca zaostrzenia kontroli nad tym, co wydobywa się z rur wydechowych polskich samochodów, powróci w najbliższym czasie, przy okazji - zapowiadanych przez rząd - zmian w sposobie przeprowadzania obowiązkowych badań technicznych pojazdów.

Propozycja uzależnienia stawki podatku akcyzowego od normy emisji spalin wydaje się jednak nie najszczęśliwsza, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że średni wiek samochodu osobowego w Polsce przekracza czternaście i pół roku, a średni wiek sprowadzonego samochodu przekracza lat 12. Biorąc pod uwagę rekordowe ceny aut na rynku wtórnym (średnio to 23 tys. zł) i gigantyczną inflację na rynku motoryzacyjnym (wzrost cen o 30 proc. w ostatnich trzech latach), kolejne bariery finansowe - paradoksalnie - wpłynąć mogą na obniżenie poziomu importu młodszych samochodów i dłuższą eksploatację przez polskich kierowców tych obecnie posiadanych. W gorszym stanie technicznym i z niższą normą emisji spalin...

***

Motorandka z Joanną Zientarską - Mini Cooper SINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas