Legenda polskich dróg w fabrycznym stanie. To Fiat Seicento z kapsuły czasu
Fiat Seicento to samochód, który zmotoryzował tysiące Polaków na przełomie wieków. Teraz pojawiła się niepowtarzalna okazja, by cofnąć się w czasie – na sprzedaż trafił egzemplarz z 2002 roku, który przejechał zaledwie 18 kilometrów. Ma klimatyzację, alufelgi i wygląda, jakby dopiero wyjechał z salonu.

Fiat Seicento był najchętniej kupowanym autem w Polsce
Okazje kupna nowego samochodu sprzed kilku dekad trafiają się bardzo rzadko, więc w oczywisty sposób budzą duże zainteresowanie. Nawet jeśli sam model nie był pod żadnym względem wyjątkowy. Tak jak Fiat Seicento, który jest oczywiście sympatycznym włoskim mieszczuchem, pozwalającym poczuć przyjemność z maksymalnie „analogowej” jazdy, ale nie dlatego był tak chętnie kupowany.
Seicento to mierzące zaledwie 332 cm długości spartańskie autko mające wnętrze z fragmentami nieosłoniętej blachy. W ramach oszczędności zrezygnowano nawet ze wskaźnika temperatury płynu chłodzącego (obecnego w Cinquecento), a zestaw wskaźników jest tak mały, że w wersjach z obrotomierzem, trzeba było umieścić go na środku deski rozdzielczej (w Cinquecento wszystkie wskaźniki mieściły się przed kierowcą). Auto krytykowane było też za 3-drzwiowe nadwozie (w przeciwieństwie do konkurencyjnego Daewoo Matiza) - szczególnie w Polsce, gdzie w wielu domach Seicento pełniło rolę auta rodzinnego.
Młodszych czytelników to z pewnością dziwi, ale przypomnijmy, że zanim Polska weszła do Unii Europejskiej i możliwy był swobodny import używanych samochodów z zachodu, nasz rynek aut z drugiej ręki był bardzo ograniczony. Wiele osób decydowało się więc na tanie samochody z salonu. Seicento w 2000 roku kosztowało 21 400 zł, więc było nieco tańsze od większego, ale archaicznego Uno (24 950 zł) i nieporównywalnie tańsze od Punto (30 400 zł).
Specyfika czasów sprawiła, że w 2000 oraz 2001 roku Fiat Seicento był najchętniej kupowanym nowym samochodem w Polsce (sprzedano odpowiednio 52 914 oraz 36 390 sztuk). Nic dziwnego, że wiele osób ma (często nostalgiczne) wspomnienia związane z tym modelem. Niestety, gdyby ktoś chciał sobie teraz kupić Seicento, by poczuć się jak ćwierć wieku temu, musi liczyć się z tym, że ponad 20-letni egzemplarz będzie raczej w stanie pozostawiającym wiele do życzenia.

Nowy Fiat Seicento z klimatyzacją został wystawiony na sprzedaż
Teraz jednak trafiła się wyjątkowa okazja kupna fabrycznie nowego Fiata Seicento. Firma Veloce Classic z włoskiej Padwy, specjalizująca się w sprzedaży aut klasycznych i sportowych, ma na sprzedaż egzemplarz z 2002 roku, który przejechał 18 km. Auto, przynajmniej na zdjęciach, prezentuje się doskonale, jakby dopiero co wyjechało z fabryki. Uwagę zwraca też metalizowany kolor Azzurro (wł. "błękit nieba") oraz 13-calowe alufelgi.
Wnętrze również prezentuje się doskonale, a uwagę zwraca dwukolorowa tapicerka - miły dodatek, ale granat niestety nie nawiązuje do barwy lakieru. Egzemplarz ten wyposażono w poduszkę powietrzną kierowcy, elektrycznie sterowane przednie szyby oraz klimatyzację - niezwykle rzadko spotykany dodatek w Seicento. Auto prawdopodobnie ma także centralny zamek oraz wspomaganie układu kierowniczego, ale w ogłoszeniu brak jest informacji na ten temat.

Plusem oferowanego Seicento jest też silnik - to jednostka 1.1 o mocy 54 KM (w opisie możemy przeczytać, że to silnik 0.9, ale w danych technicznych podano już 1.1, a na zdjęciu widać, że faktycznie jest to mocniejsza jednostka). Pierwotnie stosowana była tylko w wersji Sporting, ale później trafiła także do lepiej wyposażonych egzemplarzy. Auto przyspiesza do 100 km/h w 14,5 s (o 1 s wolniej od Sportinga z uwagi na inne przełożenia skrzyni biegów) i może maksymalnie rozpędzić się do 150 km/h. Niestety nie ma co liczyć na niskie spalanie - pomimo niewielkiej pojemności i niskiej masy własnej auta (735 kg), według danych fabrycznych Seicento 1.1 zużywa w mieście 8,3 l/100 km.
Fiat Seicento oferowany przez Veloce Classic wyceniony jest na 12 650 euro, co daje w przeliczeniu 53 tys. zł. Jak to się ma do cen z 2002 roku? Takie auto w wersji 1.1 SX kosztowało w Polsce w 2002 roku 28 900 zł. Po doliczeniu klimatyzacji (3900 zł), lakieru metalizowanego (1100 zł) oraz felg aluminiowych (700 zł), otrzymujemy kwotę 34 600 zł. Biorąc pod uwagę to, jak zmieniły się ceny przez ostatnie dwie dekady, cena opisywanego egzemplarza nie wydaje się być przesadzona.