Kulig po "Zimowym"

Załoga zespołu Shell Helix-PTF-SEAT: Janusz Kulig i Jarosław Baran, wygrała XVI Zimowy Rajd Dolnośląski. Startujący Seatem Cordobą WRC Evo III mistrzowie Polski atakowali od pierwszego do ostatniego odcinka specjalnego drugiego etapu, starając się za wszelką cenę odrobić półtorej minuty straty, spowodowanej wczorajszymi problemami.

Janusz Kulig - Seat Cordoba WRC (kliknij)
Janusz Kulig - Seat Cordoba WRC (kliknij)INTERIA.PL

Efektem tej pogoni były wygrane na pięciu z sześciu rozgrywanych oesów. Ostateczne rozstrzygnięcia ważyły się jednak aż do ostatnich metrów kończącego rajd odcinka. Na jego starcie Janusz i Jarek mieli jeszcze dziesięć sekund straty do Leszka Kuzaja i Macieja Wisławskiego (Toyota Corolla WRC). Żółto-czerwony Seat okazał się jednak i tym razem szybszy, dzięki czemu krakowianie mogli na mecie świętować zwycięstwo, ciesząc się także z dodatkowego punktu przyznawanego za największą liczbę odcinków specjalnych wygranych podczas rajdu. Z jedenastu rozegranych oesów załoga Shell Helix-PTF-SEAT zapisała na swoje konto siedem.

Janusz Kulig: -

Bardzo się cieszę! Jechało się nam dziś znakomicie. Cały zespół, na czele z obsługą techniczną, sprawował się na medal i chciałbym podziękować wszystkim, którzy ciężko zapracowali na dzisiejszy sukces. Na ostatnią pętlę doskonale dobraliśmy opony. To pozwoliło nam pojechać naprawdę bardzo szybko i w efekcie doprowadziło do zwycięstwa. Tu muszę specjalnie podziękować Robertowi Gryczyńskiemu, wspomagającemu nas logistycznie. Jego rady okazały się trafione w dziesiątkę - wielkie dzięki Robert! Seat Cordoba WRC sprawdził się w bardzo trudnych warunkach panujących na trasie. Sam byłem zaskoczony czasami, które udawało się nam uzyskiwać na kolejnych odcinkach

.

Jarosław Baran: -

Na mecie ostatniego odcinka byłem ogromnie zaskoczony. Czułem, że jechaliśmy bardzo szybko, ale dopiero kiedy zobaczyłem wynik zapisany na tablicy, dotarło do mnie, że udało nam się odrobić stratę do Leszka i Maćka. Tym samym przełamaliśmy pechową passę w tym rajdzie, którego nigdy dotąd nie udało nam się wygrać, a którego dwóch ostatnich edycji nawet nie ukończyliśmy. Dla mnie jest jeszcze dodatkowa osobista satysfakcja, płynąca z tego, że nasze nazwiska zostaną zapisane w historii tej imprezy obok wielkiego mistrza, jakim był nieodżałowany Marian Bublewicz - człowiek, który na zawsze pozostanie niekwestionowanym królem Rajdu Zimowego

.

Mariusz Ficoń, szef zespołu Shell Helix-PTF-SEAT: -

To co pokazali Janusz i Jarek zasługuje na słowa najwyższego uznania. Nie mając wcześniejszych doświadczeń z Seatem Cordoba WRC Evo III, wsiedli i pojechali niesamowicie szybko. W tych trudnych warunkach wykazali się najwyższym profesjonalizmem. Dzięki nim możemy świętować dziś potrójne zwycięstwo. Pierwszy tryumf Janusza i Jarka w Rajdzie Zimowym, pierwszy wygrany rajd Seata w Polsce i oczywiście wymarzony debiut nowego zespołu: Shell Helix-PTF-SEAT

.

TUTAJ zdjęcia z 16. Zimowego Rajdu Dolnośląskiego.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas