Koniec autobusów z Ursusa. Będzie elektryczne auto?

Na Ursusa, który od 2018 roku zmaga się z poważnymi kłopotami finansowymi, spadł właśnie kolejny cios. Polski gigant stracił prawa do produkcji autobusów. Oznacza to, że próby wejścia polskiej marki na nowy dla siebie rynek zakończyły się fiaskiem.

Wodorowy autobus Ursusa City Smile Fuel Cell Electric Bus
Wodorowy autobus Ursusa City Smile Fuel Cell Electric BusPAP/Wojciech PacewiczAgencja SE/East News

Jak informuje branżowy serwis "automotivesuppliers.pl", 30 kwietnia 2021 roku zarząd URSUS S.A. otrzymał wypowiedzenie umowy licencyjnej zawartej pomiędzy INVEST-MOT sp. z o.o. a spółką dotyczącej korzystania z dokumentacji technicznej autobusów i trolejbusów. Oznacza to, że firma nie będzie już mogła produkować tego typu pojazdów pod własną marką.

W oparciu o dokumentację, której właścicielem jest INVEST-MOT, w zakładach Ursusa powstawać mogły nie tylko klasyczne autobusy miejskie z silnikami wysokoprężnymi, ale też pojazdy hybrydowe, elektryczne oraz wodorowe. Wozy, które trafiły na ulice kilku polskich miast, powstawały w ramach - utworzonej w 2015 roku - spółki URSUS BUS. W ostatnim czasie, przynajmniej teoretycznie, jej oferta obejmowała kilka modeli autobusów i trolejbusów.

Wypowiedzenie umowy licencyjnej nie powinno być jednak zaskoczeniem. W podsumowaniu ubiegłego roku skierowanym do akcjonariuszy spółka informowała, że zamierza skupić się głównie na produkcji maszyn i ciągników rolniczych. Zarówno Ursus, jak i sam INVEST-MOT nie wykluczają jednak dalszej współpracy. Oznacza to, że - najprawdopodobniej - opracowane przez drugą z firm pojazdy oferowane będą pod nową marką.

Przypominamy, że Ursus znajduje się w trudnej sytuacji finansowej od 2018 roku. Ubiegły rok zamknął się dla Ursusa stratą netto w wysokości ponad 56 mln zł. Długi całej Grupy Ursus sięgać już mają 158 mln zł.

Jak informuje "Tygodnik Poradnik Rolniczy", w pierwszych dziewięciu miesiącach ubiegłego roku Ursus wyprodukował zaledwie 70 ciągników rolniczych, 118 pras zwijających, 124 przyczepy, 3 rozrzutniki obornika i 14 ładowaczy TUR.

14 kwietnia oficjalnie rozpoczął się w Ursusie proces sanacji, która umożliwić ma firmie "nowy start" i skupienie się na "rozwoju linii agro". Nie oznacza to jednak, że Ursus definitywnie porzuca swoje motoryzacyjne aspiracje. Spółka zadeklarowała m.in. kontynuowanie prac nad rozwojem zeroemisyjnego samochodu dostawczego Elvi.

Ursus Elvi - prototyp elektrycznego dostawczaka 
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas