Kierowcy otrzymują listy z karą nawet 14 tys. zł. Ten system nie ma luk
Mnóstwo polskich kierowców otrzymują korespondencję, która po otwarciu może szokować. Szczególnie, że kary, jakie są nakładane, można liczyć w tysiącach złotych. W dodatku to nie jest ani oszustwo ani pomyłka - takie grzywny faktycznie są nakładane i wiele nie trzeba, by załapać się na naprawdę wysoką karę. Najgorsze, że od kary trudno się odwołać, a jej nałożenie to nie jest efekt celowego zaniedbania.

Spis treści:
Przerwanie ochrony ubezpieczeniowej może wynikać z różnych powodów. Czasami jest to zapominalstwo lub roztargnienie kierowcy, który nie przedłużył polisy na czas. W innych przypadkach może to być skutek problemów z opłaceniem składek rozłożonych na raty - jeśli jedna z rat nie zostanie uregulowana w terminie, ubezpieczenie się nie odnawia. Szczególnie narażeni są nabywcy używanych pojazdów, którzy często zapominają, że polisa poprzedniego właściciela nie obejmuje ich automatycznie po zakupie samochodu.
Ubezpieczenie OC to obowiązek
Wbrew powszechnemu przekonaniu, nawet pojazdy nieużywane czy zdezelowane muszą posiadać ważne ubezpieczenie OC. Obowiązek ten ciąży na właścicielu niezależnie od stanu technicznego pojazdu czy jego faktycznego użytkowania. Jedynym sposobem na zwolnienie się z tego obowiązku jest wyrejestrowanie pojazdu lub jego sprzedaż.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dysponuje systemem, który ma niezwykle wysoką skuteczność w wykrywaniu nieubezpieczonych pojazdów . Zaawansowane algorytmy nieustannie przeczesują bazy danych w poszukiwaniu luk w ubezpieczeniu pojazdów.
Działanie systemu kontroli opiera się jednak na kilku źródłach informacji. Po pierwsze, wszystkie firmy ubezpieczeniowe są zobowiązane do przekazywania UFG danych o zawartych polisach. Systemy informatyczne automatycznie porównują te informacje z bazą zarejestrowanych pojazdów. Jeśli samochód kiedyś widniał w bazie ubezpieczeń, a następnie z niej zniknął bez jasnej przyczyny, system wskazuje tę sprawę do szczegółowego zbadania.
Po drugie, każde zapytanie w systemie CEPIK automatycznie uruchamia weryfikację ważności ubezpieczenia. Dzieje się to podczas zgłaszania nabycia lub zbycia pojazdu, badań technicznych, a nawet podczas zwykłych zapytań o oferty ubezpieczeniowe. Ten mechanizm sprawia, że ukrycie braku ubezpieczenia staje się praktycznie niemożliwe.
Kontrole drogowe stanowią trzecie źródło wykrywania nieprawidłowości. Choć kierowcy nie muszą już nosić ze sobą fizycznej polisy, funkcjonariusze mają dostęp do bazy UFG poprzez system CEPIK.
Skuteczność obecnego systemu jest imponująca. Według danych UFG, w 2023 roku wykryto prawie 350 tysięcy przypadków braku ważnego ubezpieczenia OC. Co więcej, około 95 proc. tych przypadków zostało zidentyfikowanych przez wewnętrzne systemy informatyczne Funduszu, bez konieczności zewnętrznych kontroli. Pozostałe 5 proc. stanowią zgłoszenia od różnych organów uprawnionych do kontroli.
System ten charakteryzuje się nieregularnością działania, co oznacza, że nie można przewidzieć dokładnego momentu przeprowadzenia kontroli. Algorytmy działają w sposób ciągły i automatyczny, skanując bazy danych w różnych interwałach czasowych.
Co szczególnie istotne, obecny system wykrywa zarówno "przerwy zamknięte" (czyli luki między kolejnymi umowami ubezpieczenia), jak i "przerwy otwarte" (brak nowej polisy po wygaśnięciu poprzedniej). W każdym przypadku kara jest nakładana automatycznie, bez możliwości negocjacji jej wysokości.
Jak odwołać się od kary za brak OC?
Właściciele pojazdów mogą przedstawić dokumenty potwierdzające posiadanie ważnej polisy w spornym okresie lub udowodnić, że w tym czasie nie byli właścicielami pojazdu. W wyjątkowych sytuacjach życiowych, takich jak poważna choroba czy śmierć bliskiej osoby, możliwe jest złożenie wniosku o umorzenie kary, choć takie przypadki są rozpatrywane bardzo indywidualnie. Bardziej prawdopodobne jest po prostu rozłożenie kary na raty.
Ile wynoszą kary za brak OC w 2025 roku?
Wysokość kar za brak ubezpieczenia OC w 2025 roku osiągnęła rekordowe poziomy z uwagi na ich powiązanie z wysokością płacy minimalnej, która od stycznia ponownie wzrosła. Dla właścicieli samochodów osobowych kary wynoszą od 1870 zł za przerwę do 3 dni, przez 4666 zł za przerwę od 4 do 14 dni, aż do 9330 zł za przerwę dłuższą niż 14 dni. Jeszcze surowiej traktowani są właściciele pojazdów ciężarowych, ciągników i autobusów, którzy za najdłuższe przerwy w ubezpieczeniu mogą zapłacić karę sięgającą 14 tysięcy złotych.