Kierowca Szymona Hołowni przyłapany. Za to należy się mandat
Szymon Hołownia jako marszałek Sejmu, podobnie jak np. prezydent czy premier, korzysta z usług kierowców Służby Ochrony Państwa. Im jednak również zdarzają się różnego rodzaju wykroczenia.
Marszałek Sejmu, jako druga osoba w państwie (zgodnie z polskim prawem istnieją sytuacje, w których zastępuje on prezydenta), może korzystać z kierowców Służby Ochrony Państwa. Oczywiście podyktowane jest to względami bezpieczeństwa. Lepiej jest, by samochód z ważnym urzędnikiem państwowym na pokładzie, prowadzony był przez profesjonalnego kierowcę. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy kierowcy ci również popełniają wykroczenia. Takim przykładem była właśnie sytuacja z udziałem marszałka Sejmu, Szymona Hołowni.
Do zdarzenia doszło w drugim dniu ostatniego, trzydniowego posiedzenia Sejmu. Marszałek Hołownia najprawdopodobniej spieszył się właśnie na obrady. Problem jednak w tym, że kierowca, który go odbierał, zatrzymał się na ścieżce rowerowej - informują reporterzy "Faktu".
Warto w tym miejscu przypomnieć, co o zatrzymywaniu na ścieżce dla rowerów mówi Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z art. 49, pkt 1, ust. 11:
Jeśli kierowca nie zastosuje się do przepisów, może zostać ukarany mandatem w wysokości 100 zł oraz dwoma punktami karnymi.
Trudno stwierdzić, czy marszałek odniósł się do zachowania swojego kierowcy. Z relacji reporterów wspomnianej redakcji wynika jednak, że Szymon Hołownia "nie przejął się faktem", że jego kierowca zatrzymał się w takim miejscu i "jak gdyby nigdy nic zapakował coś do bagażnika". Następnie wsiadł do auta.
W związku z zaistniałą sytuacją "Fakt" skontaktował się z rzeczniczką partii Polska 2050, której Szymon Hołownia jest szefem. Katarzyna Karpa-Świderek zapowiedziała, że wystąpi do Służby Ochrony Państwa o komentarz do zdarzenia.
Z oświadczenia majątkowego przedstawionego na początku obecnej, dziesiątej kadencji Sejmu wynika, że Szymon Hołownia nie posiada samochodu.
Podobnie jak marszałek Sejmu, również prezydent ma do swojej dyspozycji kierowców SOP. W niedawnym wywiadzie dla "Kanału Zero" Andrzej Duda stwierdził, że jednym z jego marzeń jest możliwość samodzielnego prowadzenia auta. Przyznał, że kwestią wymiany opon ostatni raz zajmował się w 2014 roku.