Jego specjalnością były auta koreańskiej marki. Policja długo nie mogła go ująć
Policja ujęła złodzieja samochodów, który ewidentnie gustował w autach jednego z koreańskich producentów. Łączna wartość skradzionych przez niego pojazdów to 200 tys. złotych.
Złodziej samochodów ujęty. Jego specjalnością były Kie
Nad sprawą lubelscy policjanci pracowali już od sierpnia. Właśnie wtedy na jednej z dzielnic Lublina doszło do kradzieży Kii Sportage. W efekcie działań podjętych przez funkcjonariuszy udało się odnaleźć skradziony samochód. Znajdował się on... pod Warszawą.
Na miejscu, w którym "przechowywany" był samochód, policjanci ujęli również 73-letniego mężczyznę. Funkcjonariusze mieli jednak świadomość, że nie działał on sam i dlatego przez kilka miesięcy prowadzili kolejne działania. Ich efektem było namierzenie i zatrzymanie 30-letniego mieszkańca Wołomina.
Jak się okazało specjalnością złodzieja były samochody spod znaku koreańskiego producenta. Policjanci udowodnili 30-latkowi jeszcze jedną kradzież z włamaniem takiego samego auta. Łączna wartość obu skradzionych pojazdów została wyliczona na ok. 200 tys. złotych.
Złodziej samochodów usłyszał trzy zarzuty. Grozi mu 10 lat więzienia
W sumie złodziej usłyszał trzy zarzuty. Tylko dwa z nich odnoszą się do kradzieży samochodów z włamaniem. Ostatni nie ma z tym związku. Co jeszcze w takim razie miał na sumieniu 30-latek? Jak się okazało, funkcjonariusze znaleźli w domu mężczyzny narkotyki i to właśnie tego dotyczy trzeci zarzut.
Śledczy złożyli wniosek o tymczasowe aresztowanie i w efekcie trzy najbliższe miesiące 30-latek spędzi za kratkami. Wiele wskazuje na to, że czas spędzony za kratkami się wydłuży, ponieważ mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
***