Horror. 45-latek przejechał mężczyznę. Audi nie dało się podnieść

45-latek przejechał mężczyznę, który leżał na podjeździe do jego posesji. Poszkodowany nie żyje. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w Jasienicy koło Bielska-Białej.

"Kierowca, wjeżdżając przodem audi A8 na swoją posesję, najechał na 62-latka. Poszkodowany nie żyje. Kierujący był trzeźwy" - powiedział. Rzecznik poinformował, że policjanci pod nadzorem prokuratury, przeprowadzili oględziny kryminalistyczne.

- Kierowca wspólnie ze świadkami i jasienickimi policjantami, którzy byli pierwsi na miejscu zdarzenia, próbował podnieść samochód za pomocą podnośnika hydraulicznego. Okazało się to niemożliwe. Ciało poszkodowanego znajdowało się w miejscu, gdzie jest przewidziane wzmocnienie pod podnośnik - informuje portal Bielskie Drogi.

Reklama

"Zarządzona została sekcja zwłok, która ma wykazać to, czy mężczyzna nie żył w chwili, gdy został przejechany czy też zmarł wskutek odniesionych obrażeń" - powiedział rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy