Hindusi prowokują Amerykanów. I chyba się to nie opłaci
Ogromną częścią przemysłu motoryzacyjnego jest sprzedaż licencji. W oparciu o nie, przez cały okres swojego funkcjonowania, działała m.in. Fabryka Samochodów Osobowych na warszawskim Żeraniu.
Z licencjami wiąże się jednak wiele zagrożeń. Po pierwsze - trzeba utrzymać wysoką jakość pojazdów, które kojarzone będą przecież z pierwotną marką. Po drugie, zachodzi obawa o kanibalizowanie rynku. Starszy model, o niższej cenie, może bowiem stanowić ciekawą alternatywę dla nowych aut producenta, który udostępnił prawa licencyjne...
Starą prawdę odkryli właśnie Amerykanie. Chodzi o Mahindrę Roxor, która trafiła również do salonów w USA. Rekreacyjna terenówka do złudzenia przypomina starego Jeepa CJ, co z oczywistych względów nie podoba się władzom amerykańskiego producenta.
Wchodząca w skład Fiat Chrysler Automobiles marka stara się dowieźć przed sądem, że Roxor to plagiat, a Mahindra narusza jej prawa autorskie. Sęk w tym, że Hindusi nie kryją się z inspiracją Jeepem CJ. Podpierają się przy tym licencją zezwalającą firmie na używanie znaków towarowych Jeep i CJ, którą Mahindra uzyskała jeszcze w - uwaga - 1947 roku! Co więcej, sama marka początkowo zajmowała się właśnie składaniem Jeepów Willys z kompletnych, dostarczanych do Indii, zestawów montażowych...
Wygląda na to, że trwające od wielu miesięcy prawne przepychanki między Jeepem a Mahindrą zbliżają się jednak do końca. Kilka dni temu Cameron Elliot - sędzia amerykańskiego sądu administracyjnego - przychylił się do argumentacji Jeepa i uznał, że Hindusi rzeczywiście naruszają prawo autorskie. Wśród rozwiązań zastrzeżonych dla Jeepa wymienił m.in.: zewnętrze zatrzaski maski, kształt pokrywy silnika czy charakterystyczny, pudełkowaty, kształt nadwozia z nietypowymi drzwiami (sposób montażu) i proporcjami.
Efektem najnowszego orzeczenia ma być zakaz sprzedaży Mahindry Roxor na terenie Stanów Zjednoczonych. Niewykluczone, że na mocy tej decyzji Hindusi będą musieli całkowicie zrezygnować ze sprzedaży swoich pojazdów w USA.
To niejedyna sprawa wytoczona Mahindrze przez Jeepa. Osobne postępowanie prowadzi też pewien sąd rejonowy w stanie Michigan. Amerykańska marka domaga się całkowitego zakazu sprzedaży pojazdów Mahindry w USA (w tym przyszłych modeli!) oraz... udziału w zyskach z dotychczasowej sprzedaży Roxora w USA.