Giganci naftowi łączą siły. Chcą produkować ekologiczną benzynę

Dwa amerykańskie koncerny naftowe prowadzą testy drogowe własnych mieszanek ekologicznej benzyny. Jednym ze składników jest… soja.

Koncerny naftowe prowadzą testy ekologicznych paliw

Dwa amerykańskie koncerny naftowe, Chevron i Exxon Mobil, prowadzą obecnie testy drogowe własnych mieszanek ekologicznej benzyny. W skład mieszanek wchodzi m.in. soja, a także inne "niekopalne" surowce. Testy obu paliw prowadzone są we współpracy z Toyotą.

Zdaniem koncernów korzystanie z obu mieszanek ma prowadzić do znacznie niższego poziomu emisji spalin. Według koncernu Exxon Mobil jego ekologiczna benzyna pozwala na zmniejszenie zanieczyszczeń o 75 proc. względem korzystania z konwencjonalnego paliwa. Z kolei Chevron podaje, że jego mieszanka jest o 40 proc. "czystsza" od zwykłej benzyny (warto jednak zwrócić uwagę, że obie firmy posługują innymi metodami pomiaru emisji). 

Reklama

Ponadto koncerny twierdzą, że oba paliwa mogą być wykorzystywane przez obecnie jeżdżące po drogach auta z silnikami benzynowymi. Nie potrzeba też dostosowywać do paliw obecnej infrastruktury na stacjach.

Zdaniem koncernów ekologiczne paliwa pozwolą na utrzymanie przy życiu samochodów spalinowych, a to sprawi, że wciąż będą one stanowić konkurencję dla elektryków. "Elektryfikacja nie jest jedyną odpowiedzią" - stwierdził Andy Walz prezes firmy Chevron of Americas Products. Exxon Mobil z kolei podaje, że utrzymanie cen tego paliwa na przystępnym poziomie zależy od polityki rządu.

Ekologiczne paliwa mogą być odpowiedzią na coraz bardziej restrykcyjne normy emisji

Amerykańskie władze, podobnie jak unijne, skupiają się obecnie na kwestiach ekologicznych. W zeszłym tygodniu rządowa Agencja Ochrony Środowiska (EPA) zaproponowała plan radykalnego ograniczenia emisji zanieczyszczeń dla nowych aut do 2032 roku. Według agencji miałoby to sprawić, że pojazdy elektryczne stanowiłyby nawet dwie trzecie sprzedaży wszystkich aut. 

Kwestią ograniczania zanieczyszczeń zajmują się władze nie tylko na poziomie krajowym, ale również stanowym. Trudno powiedzieć, czy zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w USA wejdzie w życie, ale poszczególne stany już deklarują takie kroki. 

Pierwszym stanem, który podał konkretną datę wejścia w życie takiego rozwiązania, była Kalifornia. Zgodnie z założonym planem od 2035 roku wszystkie sprzedawane samochody mają być bezemisyjne. Podobne deklaracje złożyły również New Jersey (od 2035 roku), Waszyngton (od 2030 roku). O wprowadzeniu zakazu mówi się również w takich stanach jak Nowy Jork czy Kolorado. 

To zaś oznacza, że firmy zaangażowane w proces powstawania konwencjonalnych paliw czeka trudna przyszłość nie tylko w Europie, ale również w USA. Z drugiej strony, plan zakazu sprzedaży samochodów spalinowych po 2035 roku w Unii Europejskiej nie jest tak restrykcyjny, jak pierwotnie zakładano. To wszystko głównie dzięki Niemcom, które nie chciały poprzeć projektu, dopóki na liście dopuszczalnych źródeł zasilania po 2035 roku nie znajdą się paliwa syntetyczne. 

Komisja Europejska zawarła z naszymi zachodnimi sąsiadami porozumienie, na mocy którego będzie to możliwe. To zaś oznacza, że firmy paliwowe nie są na straconej pozycji i wciąż mogą i pracują nad rozwiązaniami, które pozwolą im pozostać na rynku. Dzięki temu samochody elektryczne wciąż będą mogły stanowić realną konkurencję dla elektryków. I choć Chevron twierdzi, że zanim ekologiczna benzyna trafi na stacje mogą minąć lata, to niewątpliwie przyszłość silników spalinowych nie wygląda najgorzej.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: benzyna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama