Fiat 126p sprzedany za 96 tys. zł. O takiej wersji jeszcze nie słyszałeś

Fiat 126p Bis w wersji kabriolet przerobiony przez Gavello / fot. artcurial.com
Fiat 126p Bis w wersji kabriolet przerobiony przez Gavello / fot. artcurial.com.

Fiat 126p Bis - z ziemi polskiej do włoskiej

Maluch za 96 tys. zł. O takiej wersji pewnie nie słyszałeś

Fiat 126p Bis w wersji kabriolet przerobiony przez Gavello / fot. artcurial.com
Fiat 126p Bis w wersji kabriolet przerobiony przez Gavello / fot. artcurial.com.
Fiat 126p Bis w wersji kabriolet przerobiony przez Gavello / fot. artcurial.com
Fiat 126p Bis w wersji kabriolet przerobiony przez Gavello / fot. artcurial.com.

Fiat 126p bis. Pamiętasz jeszcze takie auto?

Fiat 126p bis
Fiat 126p bisInformacja prasowa (moto)

Maluch hatchback z wodą w silniku

Fiat 126p bis

Niestety – stworzony wysiłkiem polskich konstruktorów – Bis nie okazał się sprzedażowym hitem. Produkcja rozpoczęła się w kwietniu 1987 roku, ale ostatnie egzemplarze zjechały z linii już w 1991 roku. W tym przypadku nie była to jednak wina samochodu – auto wytwarzano wyłącznie w Tychach, a od 1991 roku fabryka przestawiła się na produkcję Fiata Cinquecento. Nie oznacza to jednak, że samochód był pozbawiony wad. Chłodzona cieczą jednostka napędowa szybko się przegrzewała, a Bis cierpiał na kilka dokuczliwych usterek, jak np. wycieki z układu chłodzenia. W sumie zakładzie FSM w Tychach powstało 190 361 egzemplarzy Polskiego Fiata 126 p Bis.
Niestety – stworzony wysiłkiem polskich konstruktorów – Bis nie okazał się sprzedażowym hitem. Produkcja rozpoczęła się w kwietniu 1987 roku, ale ostatnie egzemplarze zjechały z linii już w 1991 roku. W tym przypadku nie była to jednak wina samochodu – auto wytwarzano wyłącznie w Tychach, a od 1991 roku fabryka przestawiła się na produkcję Fiata Cinquecento. Nie oznacza to jednak, że samochód był pozbawiony wad. Chłodzona cieczą jednostka napędowa szybko się przegrzewała, a Bis cierpiał na kilka dokuczliwych usterek, jak np. wycieki z układu chłodzenia. W sumie zakładzie FSM w Tychach powstało 190 361 egzemplarzy Polskiego Fiata 126 p Bis. .
Sam silnik, którzy umieszczony był w pozycji leżącej (mocno pochylony wprawo), zabudowano w osobnym przedziale pod podłogą tylnego bagażnika. Dostępu do niego broniła specjalna gródź z dużym otworem rewizyjnym, podobnie jak miało to np. miejsce w Volkswagenie T3. Konstrukcyjnie jednostka o pojemności skokowej była bardzo zbliżona do tej, jak trafiła pod maskę Fiata X1/79 czyli – produkowanego wyłącznie w Polsce – Cinquecento (silnik z CC bazował na rozwiązaniach Bisa). Motor miał ”całkowicie” aluminiową konstrukcję – ze stopów metali lekkich wykonano kadłub, miskę olejową oraz głowicę cylindrów. Motor rozwijał moc 25,2 KM i 47 Nm. W efekcie auto przyspieszało od 100 km/h w około 33 sekundy i rozpędzało się do prędkości maksymalnej 110 km/h.
Sam silnik, którzy umieszczony był w pozycji leżącej (mocno pochylony wprawo), zabudowano w osobnym przedziale pod podłogą tylnego bagażnika. Dostępu do niego broniła specjalna gródź z dużym otworem rewizyjnym, podobnie jak miało to np. miejsce w Volkswagenie T3. Konstrukcyjnie jednostka o pojemności skokowej była bardzo zbliżona do tej, jak trafiła pod maskę Fiata X1/79 czyli – produkowanego wyłącznie w Polsce – Cinquecento (silnik z CC bazował na rozwiązaniach Bisa). Motor miał ”całkowicie” aluminiową konstrukcję – ze stopów metali lekkich wykonano kadłub, miskę olejową oraz głowicę cylindrów. Motor rozwijał moc 25,2 KM i 47 Nm. W efekcie auto przyspieszało od 100 km/h w około 33 sekundy i rozpędzało się do prędkości maksymalnej 110 km/h. .
Dzięki nowej - zintegrowanej z tylną szybą – tylnej klapie, która – w przeciwieństwie do pierwowzoru – otwierała się ku górze, poczciwy ”Maluch” stał się wreszcie pełnoprawnym hatchbackiem w nowoczesnym rozumieniu tego słowa. Drobna, z pozoru, zmiana w konstrukcji karoserii w praktyce była prawdziwą rewolucją. Wymagała bowiem gruntownej modernizacji jednostki napędowej, która otrzymała układ chłodzenia cieczą.
Dzięki nowej - zintegrowanej z tylną szybą – tylnej klapie, która – w przeciwieństwie do pierwowzoru – otwierała się ku górze, poczciwy ”Maluch” stał się wreszcie pełnoprawnym hatchbackiem w nowoczesnym rozumieniu tego słowa. Drobna, z pozoru, zmiana w konstrukcji karoserii w praktyce była prawdziwą rewolucją. Wymagała bowiem gruntownej modernizacji jednostki napędowej, która otrzymała układ chłodzenia cieczą. .
Efekt prac polskich inżynierów zadebiutował oficjalnie w 1987 roku, na salonie samochodowym we Frankfurcie. Auto otrzymało nazwę Polski Fiat 126p o nazwie BIS. W tym przypadku była ona w pełni zasłużona. W zdecydowanej większości pojazd był efektem prac polskich konstruktorów. Ci przeprojektowali w sumie ponad 800 części klasycznego ”Malucha”, w tym kluczowe elementy karoserii oraz układu napędowego.
Efekt prac polskich inżynierów zadebiutował oficjalnie w 1987 roku, na salonie samochodowym we Frankfurcie. Auto otrzymało nazwę Polski Fiat 126p o nazwie BIS. W tym przypadku była ona w pełni zasłużona. W zdecydowanej większości pojazd był efektem prac polskich konstruktorów. Ci przeprojektowali w sumie ponad 800 części klasycznego ”Malucha”, w tym kluczowe elementy karoserii oraz układu napędowego. .
W stosunku do standardowego Fiata 126p największą zaleta Bisa była zdecydowanie większa przestrzeń ładunkowa. Dodatkowy bagażnik pod tylną klapą mieścił pakunki o objętości do 110 l. Oparcie tylnej kanapy można było złożyć, co dodatkowo powiększało przestrzeń na bagaż do 480 l. W sumie kierowca i pasażer (o ile jechali tylko we dwójkę) mieli do wykorzystania ”aż” 535 l – pamiętajmy, że pod maską znajdował się pierwotny bagażnik mieszczący tutaj 55 l (pomniejszony w stosunku do standardowego 126p m.in. o – wpiętą w układ chłodzenia – nagrzewnicę wodną).
W stosunku do standardowego Fiata 126p największą zaleta Bisa była zdecydowanie większa przestrzeń ładunkowa. Dodatkowy bagażnik pod tylną klapą mieścił pakunki o objętości do 110 l. Oparcie tylnej kanapy można było złożyć, co dodatkowo powiększało przestrzeń na bagaż do 480 l. W sumie kierowca i pasażer (o ile jechali tylko we dwójkę) mieli do wykorzystania ”aż” 535 l – pamiętajmy, że pod maską znajdował się pierwotny bagażnik mieszczący tutaj 55 l (pomniejszony w stosunku do standardowego 126p m.in. o – wpiętą w układ chłodzenia – nagrzewnicę wodną). .
W 1985 roku w Polsce zrodził się pomysł głębokiej modernizacji Fiata 126p i uczynienia z niego pojazdu o bardziej uniwersalnym – ”rodzinnym” – charakterze. Projekt otrzymał roboczą nazwę ”restyling”, a założenia konstruktorów były bardzo ambitne. ”Maluch” miał wreszcie otrzymać pełnowymiarowe trzecie drzwi i większą przestrzeń ładunkową. Problem stanowiła jednak przestarzała, chłodzona powietrzem, jednostka napędowa, która zajmowała cała przestrzeń pod tylną klapą.
W 1985 roku w Polsce zrodził się pomysł głębokiej modernizacji Fiata 126p i uczynienia z niego pojazdu o bardziej uniwersalnym – ”rodzinnym” – charakterze. Projekt otrzymał roboczą nazwę ”restyling”, a założenia konstruktorów były bardzo ambitne. ”Maluch” miał wreszcie otrzymać pełnowymiarowe trzecie drzwi i większą przestrzeń ładunkową. Problem stanowiła jednak przestarzała, chłodzona powietrzem, jednostka napędowa, która zajmowała cała przestrzeń pod tylną klapą. .
Moto Flesz 78: Parlament Europejski zdecydował o przyszłości aut spalinowych