Dziś 134. rocznica pierwszej podróży samochodem. Odbyła ją Bertha Benz
Dziś mijają 134 lata od pierwszej podróży samochodowej w historii. Odbyła ją Bertha Benz, żona Karla Benza. Jej celem było zareklamowanie "powozu bez konia".
Spis treści:
W 1872 roku, w wieku 23 lat, Bertha Ringer poślubiła inżyniera Karla Benza. Kobieta postanowiła zainwestować swój posag w upadającą firmę męża. Pozwoliło to Benzowi na kontynuowanie prac nad takimi projektami jak "powóz bez konia". Bertha widziała w nim ogromny potencjał i stale motywowała męża, by kontynuował prace.
Pierwsza podróż samochodem. Reklama dźwignią handlu
W 1886 roku Benz złożył patent na swój trzykołowy pojazd wyposażony w silnik i mógł rozpocząć produkcję seryjną. Problem w tym, że nie było chętnych, którzy chcieliby kupić nowatorską maszynę. Mało tego, podczas oficjalnej prezentacji pojazdu, która odbyła się tego samego roku, ludzie dali wyraz swojemu niezadowoleniu, szydząc z Benza.
Bertha wiedziała, że jednym z najważniejszych czynników, który wpłynie na zainteresowanie automobilem, jest jego odpowiednie zareklamowanie. Opracowała plan, który trzymała w tajemnicy przed Karlem.
Pierwszą podróż samochodem odbyła...kobieta z dwojgiem dzieci
5 sierpnia 1888 roku, z samego rana, kiedy mąż jeszcze spał, obudziła ona swoich synów - 14 letniego Richarda i 15-letniego Eugena. Karlowi zostawiła liścik, w którym napisała jedynie, że wyszli. Po cichu wyprowadzili automobil Benz Patent-Motorwagen Nummer 3 z dala od domu, żeby nie obudzić Karla, po czym uruchomili silnik i ruszyli w drogę. Celem była miejscowość Pforzheim, w której mieszkała matka pani Benz. Od Manheim była ona oddalona o 106 km. Biorąc pod uwagę, że pojazd rozpędzał się do 16 km/h. Trzeba przyznać, cel był ambitny.
Pierwsza podróż samochodem. Nie obyło się bez napraw
Podróż obfitowała w różnego rodzaju awarie. Pani Benz, niczym kobieta pracująca, która żadnej pracy się nie boi, samodzielnie dokonywała napraw. Wykazywała się przy tym niezwykłą kreatywnością. Przykładowo szpilką od kapelusza przetkała zablokowany przewód paliwowy, a jedną z podwiązek owinęła wokół przewodu paliwowego, kiedy ten wymagał zaizolowania.
Ponadto silnik automobilu trzeba było stale polewać wodą, żeby się nie przegrzał. Konieczne więc były postoje w pobliżu rzek, żeby uzupełnić zapasy. Dodatkowo pojazd nie miał wystarczająco dużo mocy, żeby pokonać wzgórza i synowie musieli wysiadać, żeby go pchać.
Podczas podróży nie obyło się też bez tankowania. Automobil nie posiadał zbiornika paliwa - 4,5 litra benzyny mieściło się w gaźniku. Bertha zatrzymała się więc w Wiesloch i kupiła szklaną butelkę ligroiny. Ten destylat ropy naftowej służył wówczas jako środek czyszczący. W ten sposób apteka w Wiesloch uznawana jest dziś za pierwszą stację benzynową w historii.
Nie obyło się jednak bez pomocy ówczesnych fachowców. Gdy zepsuł się łańcuch napędowy, rodzina poprosiła o pomoc kowala.
Z perspektywy tego ile się działo, trudno uwierzyć, że podróżnicy dotarli do domu matki pani Benz wieczorem, tego samego dnia. Bertha następnie wysłała swojemu mężowi telegram, w którym poinformowała go o swojej podróży.
Oczywiście drogę powrotną pokonała w taki sam sposób. W domu przedstawiła mężowi swoje pomysły na udoskonalenie automobilu (np. wyposażenie go w niższy bieg, żeby dawał radę pokonywać wzniesienia). Pani Benz była prawdziwym petrolheadem, jak na tamte czasy. Podobno bardzo lubiła jeździć stworzonymi przez męża pojazdami do miasta na zakupy.
Pierwsza podróż samochodem - kamień milowy w rozwoju motoryzacji
Dzięki tej podróży Bertha Benz udowodniła, że użytkowanie auta jest stosunkowo proste i każdy sobie z nim poradzi. Przekonała tym samym niechętnych do zainwestowania w pojazd. Jej wyczyn przyczynił się nie tylko do późniejszego sukcesu marki Mercedes, ale także do rozwoju całej motoryzacji.
Bertha Benz doskonale rozumiała potencjał projektu swojego męża. Trudno wyobrazić sobie, jak wyglądałby współczesny świat, gdyby nie jej szalony pomysł. Zaradna, kreatywna, wizjonerka. Bez wątpienia motoryzacja jest kobietą i ma twarz Berthy Benz.
***