Ewakuował z Ukrainy ponad 200 osób. Pomógł mu w tym „niezniszczalny” Mercedes

Gdy wojska rosyjskie nasiliły ataki na Mariupol, a miasto raz po raz było nękane spadającymi rakietami, 36-letni Mychajło Puryszew postanowił pomóc uwiezionym w nim cywilom. W tym celu posłużył się wysłużonym, dostawczym Mercedesem, który aż sześć razy pokonał niebezpieczną trasę pod ostrzałem.

„Niezniszczalny” Mercedes - Reuters / YouTube
„Niezniszczalny” Mercedes - Reuters / YouTubeInformacja prasowa (moto)

Niezwykła historia, która została opublikowana na łamach agencji Reutera jest dowodem wskazującym nie tylko na niezłomną waleczność Ukraińców, ale też ich zaradność i pomysłowość. Opisuje ona historię 36-letniego Mychajło Puryszewa, który postanowił zareagować na apel mieszkańców uwiezionych w oblężonym Mariupolu. Rosja, która w ubiegłym tygodniu nasiliła ataki na miasto, nie zezwoliła na utworzenie korytarzy humanitarnych, tym samym narażając blisko 100 000 cywilów na śmierć z powodu niesłabnącego ataku rakietowego.

Bohaterski mężczyzna nie pozostał obojętny na prośby ostrzeliwanych. Ukrainiec, który kiedyś prowadził w mieście klub nocny, jak najszybciej przerobił swojego leciwego Mercedesa Sprintera w pojazd ewakuacyjny i przy jego pomocy zorganizował prywatne kursy do oblężonego miasta w celu dostawy żywności i wywiezienia bezbronnych. W ten sposób udało mu się uratować ponad 200 osób.

Mychajło podkreśla, że każdy z przejazdów zajmował mu około ośmiu godzin. W tym czasie musiał pokonywać liczne punktu kontrolne, a także omijać drogi losowo pokryte rosyjskimi minami. Pomimo wyraźnych oznaczeń na samochodzie, mężczyzna wielokrotnie znajdował się pod ostrzałem Rosjan.

Niezniszczalny Mercedes stanie się pomnikiem

Podczas jednego z kursów, Mercedes został obrzucony ładunkami moździerzowymi, czego rezultatem było wypadniecie wszystkich okien, a drzwi boczne zostały niemalże wyrwane na skutek wybuchu. Pojazd znalazł się także pod zmasowanym ostrzałem z ciężkiego karabinu i tylko przypadek sprawił, że w tym czasie nie było wewnątrz żadnych pasażerów. Patrząc na liczne ślady wojny na poczciwym dostawczaku, nic dziwnego, że szybko otrzymał on miano "niezniszczalnego".

Po wojnie zamienię go w pomnik, jeśli tylko bezpiecznie wrócimy do Mariupola
- stwierdził w jednym z wywiadów Puryszew.

W trakcie swych odważnych misji, Mychajło nagrał sporo materiałów pokazujących ogrom zniszczenia w Mariupolu. Niektóre z nich zostały opublikowane na oficjalnym kanale YouTube agencji Reutera.

***

Moto Flesz - odcinek 36. Ładowarki z nowymi opłatami, Corvette otrzyma napęd elektrycznyINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas