Dwa samochody zatopione w rzece. Tajemnicza sprawa
Policja, pod nadzorem prokuratury wszczęła śledztwo w sprawie dwóch zatopionych samochodów osobowych, odkrytych w czerwcu tego roku na dnie rzeki Elbląg. Chociaż na ten moment nie wiadomo do kogo należą auta i w jakich okolicznościach znalazły się w wodzie, więcej szczegółów powinniśmy poznać po wyciągnięciu i zabezpieczaniu wraków. Co ciekawe - jeden z pojazdów wstępnie został rozpoznany jako Fiat 126 p.
Ruszyło śledztwo prokuratury w sprawie tajemniczego znaleziska, do którego doszło w czerwcu tego roku w Elblągu. Mowa o dwóch samochodach osobowych odkrytych na dnie rzeki Elbląg w trakcie przeprowadzania prac pomiarowych.
Zgodnie z ówczesnymi ustaleniami Dziennika Bałtyckiego - nurkowie z Ochotniczej Straży Pożarnej Ratownictwa Wodnego potwierdzili obecność dwóch pojazdów spoczywających na dnie rzeki na wysokości Bulwaru Zygmunta Augusta. Niestety z uwagi na ograniczoną widoczność pod wodą ratownikom ciężko było zweryfikować stan samochodów oraz określ ich marki. Nie wiadomo także, do kogo należały auta oraz w jakich okolicznościach znalazły się w wodzie. Wstępne oględziny przeprowadzone "po omacku" wykazały jednak, że jednym z zatopionych modeli może być Fiat 126 p.
W celu ustalenia szczegółów konieczne okazało się wyciągnięcie wraków z wody. Zadanie to zostało zlecone firmom dźwigowym, a koszt przedsięwzięcia oszacowany na ok. 4 tys. złotych. Prace wydobywcze mają ruszyć jeszcze w tym tygodniu. Po wszystkim oba pojazdy zostaną zabezpieczone i umieszczone na terminalu przeładunkowym portu morskiego. Jednocześnie w sprawie zatopionych aut ruszyło śledztwo policyjne, pod nadzorem prokuratury.
To nie pierwszy takie znalezisko w ostatnim czasie. 21 maja 2024 roku tego roku lokalna prasa poinformowała o innym samochodzie odkrytym na dnie rzeki Elbląg. W trakcie przeprowadzania badań echosondą ujawniono zatopione auto marki Opel. Po wyciągnięciu pojazdu z wody okazało się, że leciwy Kadet został wcześniej podpalony.