Dwa dni spóźnił się z odbiorem prawa jazdy, dostał zakaz jazdy na pół roku

Pewien kierowca został ukarany sześciomiesięcznym zakazem kierowania za prowadzenie mimo braku uprawnień. Problem w tym, że mężczyzna prawo jazdy posiadał, choć urząd jeszcze mu go nie zwrócił. Interwencji podjął się Rzecznik Praw Obywatelskich.

Kierowca nie odebrał prawa jazdy z urzędu i został ukarany zakazem prowadzenia na pół roku. Interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich.
Kierowca nie odebrał prawa jazdy z urzędu i został ukarany zakazem prowadzenia na pół roku. Interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich. Arkadiusz ZiolekEast News

Dostał zakaz kierowania na pół roku za brak prawa jazdy. Chociaż je miał

Sąd rejonowy, który zajmował się sprawą, uznał, że 19 września 2022 roku kierowca prowadził auto nie mając stosownych uprawnień. W związku z tym oskarżył go o wykroczenie z artykułu 94 Kodeksu karnego. Jego pierwszy punkt brzmi następująco:

Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych.

Sąd uznał kierowcę za winnego i ukarał go grzywną w wysokości 1,5 tys. zł. Orzekł również wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na sześć miesięcy. Obywatel wniósł sprzeciw, ale ostatecznie go wycofał. W efekcie wyrok stał się prawomocny.

Problem polega na tym, że kierowca faktycznie stracił prawo jazdy na trzy miesiące - od 10 czerwca do 10 września 2022 roku. Na wniosek mężczyzny prawo jazdy zostało mu zwrócone dopiero 21 września 2022 r.

Kierowca dostał zakaz prowadzenia na pół roku. Interwencja RPO

W związku z takim stanem sprawy interwencji podjął Rzecznik Praw Obywatelskich. Zastępca rzecznika, Stanisław Trociuk, zaskarżył orzeczenie sądu i wniósł o uchylenie wyroku oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Zarzucił on:

(...) rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie prawa procesowego, tj. art. 93 § 2 k.p.w., polegające na przyjęciu, że wina i okoliczności czynu przypisanego obwinionemu nie budzą wątpliwości i w konsekwencji wydaniu wyroku nakazowego, podczas gdy dowody dołączone do wniosku o ukaranie i podlegające uznaniu za ujawnione, przeczą tezie zarzutu objętego tym wnioskiem, jakoby obywatel 19 września 2022 r. nie miał uprawnień do kierowania pojazdami po drodze publicznej, co w konsekwencji powinno skutkować skierowaniem sprawy do rozpoznania na rozprawie i wyjaśnieniem wszystkich okoliczności istotnych dla merytorycznego rozstrzygnięcia.

W kontekście zarzuconego kierowcy czynu prowadzenia bez uprawnień, który miał popełnić 19 września 2022 r., zwrócono uwagę, że jest różnica między brakiem uprawnień do kierowania i brakiem dokumentu prawa jazdy, który te uprawnienia potwierdza.

Przywołano również wyrok Sądu Najwyższego z grudnia zeszłego roku, w którym wykazano, że prawo jazdy nie stanowi dokumentu, który uprawnia do prowadzenia, a tylko stwierdza, że kierowca takowe posiada. W związku z tym osoba taka nie może być traktowana w taki sam sposób jak ktoś, kto w ogóle nie posiada odpowiednich uprawnień.

Skuteczna interwencja RPO. Sąd rozpatrzy sprawę jeszcze raz

Ostatecznie interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich zakończyła się sukcesem. Sąd Najwyższy wykazał, że 19 września 2022 roku kierowca miał uprawnienia do kierowania. 22 maja 2024 r. sąd ten uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę sądowi rejonowemu do ponownego rozpatrzenia.

Ćwiczenia służb ratowniczych na drodze S-3 z udziałem dolnośląskich policjantówPolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas