Duży problem BMW. 1,5 mln samochodów do naprawy, zysk w dół
Na skutek dużej akcji nawrotowej, związanej z usterką hamulców, BMW musiało zmienić prognozę zysków za rok fiskalny 2024. W efekcie mocno zniżkował kurs akcji niemieckiego producenta oraz firmy Continental, która dostarczyła wadliwy komponent.
BMW obniżyło prognozy zysków za 2024 rok. Według najnowszego komunikatu niemieckiego producenta, marża operacyjne wyniesie tylko 6 proc, a nie jak szacowano wcześniej - między 8 a 10 proc. Głównym powodem tej zmiany jest akcja nawrotowa obejmująca 1,5 mln samochodów, którą ogłoszono na początku roku. To duży problem dla firmy, która w 2023 roku sprzedała 2,25 mln samochodów (łącznie z Mini).
Problem z układem hamulcowym w szeregu modeli BMW został zidentyfikowany w lutym. Już w marcu UOKiK informował, że niemiecki koncern ogłosił akcję nawrotową, która w Polsce miała objąć niespełna 4,5 tys. samochodów. Chodzi o modele: X5 M (F95), X6 M (F96), X5 (G05), X6 (G06), X7 (G07), XM (G09), Seria 5 (G60), Seria 7 (G70), Seria 2 Active Tourer (U06) i X1 (U11). Samochody wyprodukowano między czerwcem 2022 a sierpniem 2024 roku. Poza BMW problem dotyczy modeli Mini Cooper i Countryman i Rolls-Royce Spectre.
W modelach tych może dochodzić do zakłóceń sygnału w elektronice układu hamulcowego, przez co układ wspomagania siły hamowania i system asystenta hamowania mogą ulec awarii. Wskazują na to zapalające się lampki ostrzegawcze hamulca i następujący komunikat Check-Control: "Kontynuowanie jazdy możliwe. Układ hamulcowy i układ stabilizacji jazdy. W miarę możliwości unikać gwałtownego hamowania. Jechać ostrożnie. Do hamowania może być wymagana większa siła wciśnięcia pedału. Zlecić kontrolę w najbliższym autoryzowanym serwisie".
Problem w tym, że z biegiem czasu BMW identyfikowało problem w kolejnych modelach. Obecnie szacuje się, że usterka dotyczy około 1,53 mln samochodów: 370 tys. w Chinach, 270 tys. w USA, 150 tys. w Niemczech, 70 tys. w Korei i 60 tys. we Francji. Z tego 1,2 mln zostało już sprzedanych, a dostawa ponad 300 tys. aut została wstrzymana do czasu usunięcia problemu.
Dostawcą wadliwego elementu układu hamulcowego jest Continental. Firma zapewniła, że wspomniana część montowana była wyłącznie w samochodach koncernu BMW.
Po ogłoszeniu przez BMW korekty zysku zareagowała giełda. Spadek kursów akcji BMW i Continentala sięgnął 10 proc. Obecnie BMW nie wyklucza złożenia pozwu przeciw Continentalowi, w którym będzie domagać się odszkodowania.