Dlaczego Tesla przechowuje samochody na lotnisku? Wyjaśnienie zagadki

Informacja o tym, jakoby w Teslę uderzył kryzys zdążyła rozlać się już po internecie. W rzeczywistości „tajemnica” składowiska nowych egzemplarzy na niemieckim lotnisku Neuhardenberg ma zupełnie inny wymiar. Do tego przysparza problemów lokalnej społeczności.

Na czym polega "tajemnica" składowiska nowych aut Tesli na niemieckim lotnisku? /zdjęcie ilustracyjne/
Na czym polega "tajemnica" składowiska nowych aut Tesli na niemieckim lotnisku? /zdjęcie ilustracyjne/123RF/PICSEL

"Tysiące niesprzedanych Tesli", krzyczą niektóre tytuły portali polskich i zagranicznych. Czy to prawda, że Tesla nie ma gdzie magazynować wyprodukowanych pojazdów i musiała wynająć teren na lotnisku, aby pomieścić "niesprzedane" egzemplarze? Cóż, prawda, ale nie z tych powodów, o których niektórzy piszą. Do tego dochodzą jeszcze inne problemy marki w Niemczech.

Produkcja Tesli w Niemczech

Fabryka w Grünheide, miejscowości znajdującej się w okolicach Berlina, to jedna z sześciu, które Tesla ma na całym świecie. Kolejna jest w Szanghaju, a cztery pozostałe w USA (Fremont i Lathrop w Kaliforni, Austin w Teksasie, Sparks w Nevadzie). W nomenklaturze Tesli nazywane są Gigafactory lub Megafactory, w zależności od tego, co się w nich wytwarza.

Niemiecka fabryka Berlin-Brandenburg odpowiada za modele, które trafiają na rynki europejskie, ale też poza naszym kontynentem.

Na terenie fabryki jest oczywiście magazyn dla pojazdów oczekujących na transport do poszczególnych krajów, ale z uwagi na produkcję, która wynosi 6 tys. pojazdów tygodniowo, zaczęło brakować w nim miejsca. Tesla wynajęła więc poenerdowskie lotnisko i magazyny, które się na nim znajdują, aby nie powstały "zatory". W nowym miejscu można przechowywać do 5 tys. aut, a jego zaletą jest też to, że znajduje się około 50 km od fabryki, więc koszt transportu pojazdów nie jest wygórowany. Generuje jednak inne problemy.

Tesla wynajęła lotnisko w Neuhardenberg, by nie powstawały "zatory". Nowy magazyn może pomieścić do 5 tys. samochodów.Google Maps/zrzut ekranu 

Problemy Tesli. Mieszkańcy skarżą się na ciężarówki

Mieszkańcy okolicznych miejscowości skarżą się na setki ciężarówek, które przejeżdżają blisko ich domostw - niektórzy naliczyli około 40 "lor" w ciągu godziny. Według nich dziennie przejeżdża przez ich okolice 300-400 głośnych ciężarówek.

Zatem internetowe plotki o "tajnym" magazynie są, krótko mówiąc, wyssane z palca, choć sama sprawa jest nietypowa - z pewnością głównie dla okolicznych mieszkańców, którzy widzą dziesiątki/setki ciężarówek przejeżdżających z Teslami przez ich wioski i miasteczka.

Podobno przedstawiciele Tesli aktywnie poszukują nowych miejsc, w których mogliby składować swoje pojazdy przed ich transportem do miejsc docelowych, ale, jak się okazuje, w okolicy nie ma ich wiele. Tesla ma także inny problem - trzy tygodnie temu mieszkańcy Grünheide głosowali przeciwko wycięciu 247 akrów lasu w celu rozbudowy fabryki Tesli. W okolicach samego lotniska-magazynu dochodzi też do protestów, w czasie których policja musiała użyć siły.

Podpalił auto, bo kierowca miał nie ustąpić mu pierwszeństwaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas