Dlaczego kierowca ciężarówki zmiażdżył auta? Jest oświadczenie pracodawcy

Mężczyzna, który doprowadził wczoraj do groźnego karambolu w Bydgoszczy, stracił panowanie nad ciężarówką z powodu doznania udaru. Tak wynika z oficjalnego oświadczenia opublikowanego w mediach społecznościowych przez pracodawcę kierowcy. Przypomnijmy – w wypadku uszkodzonych zostało 11 pojazdów.

Jest oświadczenie w sprawie kierowcy ciężarówki  Fot. Bydgoszcz 998 @Facebook
Jest oświadczenie w sprawie kierowcy ciężarówki Fot. Bydgoszcz 998 @Facebook  

Do groźnego zdarzenia doszło wczoraj na jednej z ulic Bydgoszczy. Tuż przed godziną 16:00 na skrzyżowaniu ulic Kamiennej i Gdańskiej w stojące w korku samochodu wjechała ciężarówka marki Scania. Zestaw staranował dziewięć samochodów osobowych i jeden ciężarowy.

Większość poszkodowanych wyszła o własnych siłach

Na miejsce została wysłana policja, liczne siły PSP, a także Zespoły Ratownictwa Medycznego.

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń - łącznie w uszkodzonych samochodach podróżowało 14 osób, z czego 12 otrzymało szybką pomoc. W jednym przypadku konieczne było użycie narzędzi hydraulicznych do wydostania rannego z auta. Sześć osób wymagało transportu do szpitala i hospitalizacji. Większość poszkodowanych wydostała się jednak z pojazdów o własnych siłach.

Przyczyną wypadku udar kierowcy

Wśród spekulacji dotyczących przyczyn wypadku pojawiła się kwestia zdrowia kierowcy ciężarówki. Powodem braku próby jakiegokolwiek hamowania pojazdem mogła być bowiem utrata przytomności przez prowadzącego. Teraz przypuszczenia te potwierdził niejako pracodawca mężczyzny, który na stronie mediów społecznościowych opublikował oficjalne oświadczenie.

Odnosząc się do tragicznych wydarzeń, które miały miejsce wczoraj na ulicy Kamiennej w Bydgoszczy - chcielibyśmy poinformować, że kierujący samochodem ciężarowym z powodu doznania udaru stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w ciąg aut powodując karambol. Obecnie przebywa w szpitalu w stanie ciężkim.

Nagranie wideo z wypadku

Cały wypadek został zarejestrowany przez kamerę zamontowaną w pojeździe jednego ze świadków. Na materiale widzimy, jak ciężarówka rusza spod świateł, a następnie uderza w stojące samochody. W oczy rzuca się przede wszystkim fakt, że kierowca nie hamował nawet wtedy gdy uderzył już w pierwsze samochody.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas