Tak wygląda wystrzał opony w ciężarówce. Kierowca został zakleszczony w kabinie

Wystrzał opony w samochodzie ciężarowym to bardzo niebezpieczne zdarzenie, które w lepszym przypadku kończy się utratą panowania nad kierownicą, a w gorszym - poważnym wypadkiem. I właśnie ten drugi przypadek zarejestrował swoją pokładową kamerą jeden z kierowców.

Groźny wypadek między Raciborzem, a Babicami

O wypadku do jakiego doszło na trasie Racibórz - Babice poinformował lokalny serwis informacyjny naszraciborz.pl. Jak możemy wyczytać z publikacji - na drodze wojewódzkiej 919 kierowca samochodu ciężarowego marki Volvo stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze, gdzie z dużą prędkością uderzył w drzewo.

Kierowca zakleszczony w kabinie

Do zdarzenia szybko został zadysponowany zastęp strażaków, a także oddział ratowniczy pogotowia oraz policja. 45-letni kierowca ciężarówki był zakleszczony w kabinie, skąd uwolnili go strażacy.

Akcja ratownicza trwała w sumie 20 minut, a ranny mężczyzna został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak ustaliły lokalne media, miał otwarte złamanie jednej z nóg.

Reklama

Przyczyną wystrzał opony w ciężarówce

Wszystko wskazuje na to, że przyczyną powyższego wypadku był wystrzał opony w ciężarówce. Dowodzi na to nagranie zarejestrowane przez kamerę zamontowaną w pojeździe jednego ze świadków zdarzenia. Na opublikowanym w internecie materiale widzimy skrzyżowanie nieopodal miejsca wypadku, po którym przejeżdża samochód ciężarowy. Nagle lewa przednia opona ciągnika eksploduje, a przez dym i kurz można jeszcze dostrzec, jak ciężarówka zjeżdża z pasa w ruchu w lewo.

Na szczęście nikt w tym czasie nie nadjechał z przeciwnej strony. O sporym szczęściu może mówić również sam autor nagrania, gdyby do wystrzału opony doszło odrobinę wcześniej, pozbawiona kontroli ciężarówka zapewne uderzyłaby w jego auto.

Eksperci ostrzegają, że każdego roku w Polsce dochodzi do co najmniej kilkunastu poważnych wypadków spowodowanych przez wystrzał opony w tirze. W dużych ciężarówkach ciśnienie w oponach wynosi około 8 barów, a ładunki przewożone przez te pojazdy maja niekiedy masę przekraczającą 30 ton. Rozrywająca się nagle opona zostaje gwałtownie odrzucona na bok, a jej strzępy uderzają często w inne pojazdy.

Gigantyczna siła hamująca towarzyszącą wystrzałowi przedniej opony w tirze, nierzadko skutkuje gwałtownym skręceniem całego składu. W takim przypadku wyjście z poślizgu jest w zasadzie niemożliwe dla kierowcy. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: TIR-y | wypadek | policja | wypadek ciężarówki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama