Dacia Spring. Mała, wolna, słabo wyposażona. I rozchwytywana!

​Dacia Spring to najtańszy samochód elektryczny dostępny w Europie. Niska cena spowodowała, że samochód spotkał się z zaskakująco ciepłym przyjęciem na rynku.

Oczywiście "tani" w przypadku samochodów elektrycznych oznacza co innego, niż w przypadku samochodów spalinowych. Obecnie ceny Dacii Spring w Polsce zaczynają się od 79 900 zł, chociaż w momencie ubiegłorocznego debiutu było to 76 900 zł. To są kwoty, które mniej więcej odpowiadają cenom w krajach Europy Zachodniej, gdzie za Springa zapłacić trzeba około 18-19 tys. euro.

Za te pieniądze otrzymujemy samochód, który osiągami niewiele przewyższa kultowego "malucha". Spring jest napędzany silnikiem elektrycznym o mocy 45 KM i momencie 125 Nm. Prędkość maksymalna wynosi 125 km/h, a czas rozpędzania do 100 km/h przekracza 19 sekund. Spring posiada akumulator o pojemności 27,4 kWh, producent obiecuje zasięg do 230 km, ale w praktyce jest to raczej 200 km.

Niewielka bateria powoduje, że czasy ładowania są akceptowalne. Nawet ze zwykłego domowego gniazdka Springa można naładować w około 14 godzin, a jeśli posiadamy Wallboxa o mocy 7,4 kW uda się to zrobić w 5 godzin. Opcjonalnie, za dopłatą, auto można wyposażyć w ładowarkę DC, dzięki której możliwe będzie ładowanie na stacjach szybkiego ładowania z mocą do 30 kW, co pozwoli skrócić czas ładowania do 1,5 h.

Reklama

Spring w bazowej wersji posiada m.in. stalowe, 14-calowe koła, elektryczne wspomaganie kierowcy i manualną klimatyzację. Elektrycznie są sterowane szyby i lusterka, auto posiada też centralny zamek sterowany z kluczyka. Ponadto oczywiście jest szereg systemów bezpieczeństwa, które jest wymuszone przepisami, jak ESP, czujniki ciśnienia czy eCall.

Mimo niewielkich rozmiarów (373 cm długości), spartańskiego wyposażenia, słabego silnika i małego zasięgu auto sprzedawało się w Europie dobrze. W 2021 roku na Starym Kontynencie zarejestrowano 27 876 egzemplarzy tego modelu, a więc więcej niż Dacii Logan czy Lodgy. A przecież Spring trafił do sprzedaży dopiero w kwietniu. Co więcej, Dacia informuje, że w sumie zebrała 40 tysięcy zamówień na ten model.

Skąd ten fenomen? Zapewne w dużej mierze można go wytłumaczyć zakupami flotowymi, Springa chętnie kupowały firmy zajmujące się m.in. najmem krótkoterminowym. Ponadto samochód kupowały osoby, które wcześniej nigdy nie miały Dacii, dla 80 procent kupujących Spring był pierwszym kontaktem z tą marką.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dacia Spring | samochody elektryczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy