Czy dobrze zapinasz pasy dziecku? Rada z Tiktoka może uratować mu życie
Ekspertka ds. fotelików samochodowych nie ma wątpliwości. Przez częsty błąd rodzice narażają małe dzieci na niebezpieczeństwo. Pomyłka przy zapinaniu pasów może sprawić, że dziecko będzie miało poważne trudności z oddychaniem.
Każdy rodzic chce chronić swoje dziecko, jednak w codziennym pośpiechu łatwo o drobne błędy, które mogą mieć dramatyczne konsekwencje. Jednym z nich jest niewłaściwe zapięcie pasów w foteliku samochodowym. Mało kto jednak z własnej woli szuka takich informacji w internecie. Jak się okazuje, z pomocą może przyjść nawet takie źródło jak TikTok. W zalewie nieistotnych treści, które dominują w mediach społecznościowych, trafić można na perełki edukacyjne.
Takim przykładem mogą być materiały przygotowane przez ekspertkę ds. fotelików samochodowych - Michelle. To certyfikowany ekspert ds. bezpieczeństwa dzieci w podróży. Michelle na swoim kanale doradza rozwiązania, które ułatwiają podróżowanie z dziećmi i podnoszą poziom ich bezpieczeństwa.
W jednym ze swoich materiałów zwróciła uwagę na popularny błąd dotyczący zapinania pasów bezpieczeństwa w fotelikach, w których podróżują najmniejsze dzieci - tzw. kołyskach. Niesie on ze sobą duże zagrożenie - dziecko może się udusić:
Autorka zwraca uwagę na to, dlaczego w takich fotelikach nie można dopuścić do sytuacji, w której wokół bioder dziecka pasy pozostają luźne. W takiej sytuacji ciało dziecka może przesunąć się do przodu, chociażby podczas hamowania pojazdu. W efekcie, jeśli głowa dziecka zsunie się z zagłówka może dojść do sytuacji, w której dziecko dociśnie brodę do klatki piersiowej i będzie miało trudności ze złapaniem oddechu.
Żeby rozwiązać problem, Michele radzi by po posadzeniu dziecka w foteliku i zapięciu pasów wsunąć dłoń między klatkę piersiową dziecka i pas i podciągnąć go do góry, by mieć pewność, że wszystkie końce są napięte. Kolejnym krokiem ma być naciągnięcie pasa napinającego, które pozwoli na prawidłowe umiejscowienie dziecka bez ryzyka pozostawienia zbędnej wolnej przestrzeni między ciałem dziecka a pasami.
Choć kanał Michele obserwuje zaledwie 61 tys. osób, ten film dotarł już do 1,5 miliona odbiorców. To cieszy, że między uroczymi kotkami, lipsyncami i prankami można trafić na jakościowy kontent edukacyjny, którego mało kto świadomie szukałby w takim miejscu.