Niemiec otrzymał maila z Polski. Okazało się, że padł ofiarą przestępstwa
Jeden niepozorny mail z Polski doprowadził do niemałego zamieszania za zachodnią granicą. Obywatel Niemiec zorientował się, że padł ofiarą zuchwałej kradzieży. Sprawa zaintrygowała lokalne media, a teraz nabrała międzynarodowego charakteru.

Spis treści:
- Kradzież kampera w Niemczech. Był wart setki tysięcy złotych
- Najpierw przyszedł e-mail z Polski. Potem okazało się najgorsze
- Policja apeluje o kontakt. Każda informacja jest na wagę złota
Niemieckie media zainteresowały się sprawą zuchwałej kradzieży, która przydarzyła się obywatelowi Niemiec. Mężczyzna nie zorientowałby się, że padł ofiarą przestępstwa, gdyby nie tajemniczy mail, który dotarł do niego z zagranicy. Po chwili było już wiadomo, że jego pojazd zniknął. Teraz sprawą zajmuje się niemiecka policja.
Kradzież kampera w Niemczech. Był wart setki tysięcy złotych
Jak podają niemieckie media, w nocy z 27 na 28 czerwca w dzielnicy Steimker Gärten w Wolfsburgu doszło do zuchwałej kradzieży. Łupem nieznanych złodziei padł kamper Fiat Chausson Welcome Premium. Pojazd w szaro-białych barwach stał zaparkowany na parkingu. Według podejrzeń niemieckiej policji, mógł zniknąć pomiędzy godziną 22:00, a 10:00 następnego dnia.
Według szacunków właściciela, pojazd może być wart blisko 70 tys. euro, a więc około 300 tys. złotych. Okazuje się jednak, że posiadacz kampera dalej nie wiedziałby, że padł ofiarą przestępstwa, gdyby nie to, że otrzymał tajemniczego maila z Polski. To właśnie on sprowokował mężczyznę do sprawdzenia, czy pojazd stoi na swoim miejscu. Niestety, potwierdziło się najgorsze z przypuszczeń.
Najpierw przyszedł e-mail z Polski. Potem okazało się najgorsze
Jak wynika z informacji udostępnionych w niemieckich mediach, właściciel skradzionego Fiata Chaussona, otrzymał 28 czerwca maila z Polski. W treści maila odczytał informację o tym, że odnaleziono jego "Camper-Card". Za sprawą tej karty, posiadacz może liczyć na różne benefity dla fanów kempingu. Posiadacz karty zorientował się, że karta znajdowała się w kamperze.
Po odczytaniu maila, mężczyzna natychmiast udał się na miejsce postoju i odkrył, że jego pojazd został skradziony. Niemiecka policja potwierdziła w komunikatach prasowych, że trop prowadzący do Polski może świadczyć o tym, że sprawcy przetransportowali kampera za granicę.
Policja apeluje o kontakt. Każda informacja jest na wagę złota
Niemieckie służby apelują o kontakt do mieszkańców oraz osób, które mogły zauważyć coś niepokojącego w związku z tą kradzieżą. Nawet szczątkowe informacje mogą pomóc w śledztwie. Wiele też wskazuje na to, że odnotowana kradzież może być częścią szerszego zjawiska. Kradzieże kamperów w Niemczech to realny problem, który istnieje już od kilku lat. Złodzieje nierzadko działają w zorganizowanych grupach przestępczych o zasięgu międzynarodowym.