Cyfrowe tablice rejestracyjne zamiast tabliczek. Po co taki wynalazek?
Stan Michigan dopuścił montowanie cyfrowych tablic rejestracyjnych na autach osobowych i ciężarowych. Tym samym dołącza do grona Kalifornii i Arizony, które taką zgodę wydały już wcześniej.
Cyfrowe tablice mają odciążać od spraw urzędowych. Oferują takie możliwości, jak wyświetlanie ostrzeżeń, a także łatwiejsze śledzenie skradzionego auta. Cyfrowe tablice mogą być używane we wszystkich stanach USA, a także w Meksyku i Kanadzie. Nie są jednak wolne od opłat. Korzystanie z takiego gadżetu związane jest z opłatą miesięczną, która wynosi 20-25 dolarów.
Opłata różni się w zależności od wersji tablicy. Zasilana bezprzewodowo posiada wymienną baterię, która ma wystarczyć na 5 lat. Miesięczna opłata za korzystanie z niej to dokładnie 19,95 dolarów. Druga wersja to profesjonalnie zamontowana wersja przewodowa. Za jej używanie producent oczekuje 24,95 dolarów.
Firma Reviver, która uzyskała zgodę na obrót elektronicznymi tablicami pracuje nad tą technologią od 2009 roku. Pod koniec 2020 roku zapowiadała, że cyfrowe tablice rejestracyjne będą w 2021 r. wprowadzone w Michigan, a następnie w Georgii i Teksasie. Choć cel nie do końca został osiągnięty, to dziś firma deklaruje, że na różnych etapach programu znajduje się 10 kolejnych stanów. Przykładem jest Kolorado, w którym finalizowane są prace nad nad zatwierdzeniem tych tablic.
Zmiany w prawie dotyczącym tablic rejestracyjnych wprowadzane są również w innych stanach. Przykładowo, w Illinois rozpatrywany jest wniosek o zniesienie obowiązku posiadania przedniej tablicy rejestracyjnej. Zmiana pozwoliłaby zaoszczędzić budżetowi stanowemu nawet 800 tys. dolarów (ponad 3,5 mln złotych).
Obecnie już 20 stanów wymaga tylko tylnej tablicy rejestracyjnej w pojazdach. Przednie tablice pomagają jednak w identyfikacji pojazdu. Brak jednej z nich wiąże się z mandatem w wysokości 200 dolarów. Posiadanie dwóch tablic jest problematyczne dla właścicieli aut sportowych, często jej montaż utrudnia dostęp powietrza do komory silnika. W efekcie kierowcy montują ją w kabinie, ograniczając sobie tym samym widoczność.
W niektórych amerykańskich autach w ogóle nie ma miejsca na tablice rejestracyjne z przodu i w efekcie właściciel jest zmuszony umiejscowić ją wewnątrz samochodu, albo montować za pomocą wkrętów, dziurawiąc zderzak.
W Illinois również pojawia się kwestia wspomnianych wcześniej tablic elektronicznych.
***