Coraz więcej aut z Ukrainy w Polsce. W jakim są stanie i czy ktoś to sprawdza?

Jak poinformowała Straż Graniczna, między 24 lutego a 31 maja br. z terytorium Ukrainy do Polski wjechało ponad 350 tys. samochodów. Znakomita większość z nich należy do obywateli Ukrainy uciekających z kraju z powodu rosyjskiej agresji.

W ostatnich miesiącach do Polski wjechało ponad 350 tys. samochodów osobowych
W ostatnich miesiącach do Polski wjechało ponad 350 tys. samochodów osobowychPiotr Zagiell / East NewsEast News

W takiej sytuacji pojawia się dość oczywiste pytanie o stan techniczny tych pojazdów, od którego zależy bezpieczeństwo samych ich użytkowników, ale także innych kierowców. W mediach pojawiały się informacje o darmowych lub tanich naprawach aut, które przemierzyły niejednokrotnie ponad 1000 km po zniszczonych wojną drogach. Jak sprawa się ma od strony formalnej? To dość skomplikowane.

Badania techniczne pojazdu w Ukrainie

W Ukrainie nie istnieje jednolity system przeprowadzania badań technicznych pojazdu. Nie ma również obowiązku przeprowadzania takich badań na własną rękę. Ukraińskie dowody rejestracyjne nie przewidują miejsca na pieczątkę i datę następnego okresowego badania, gdyż po prostu takie nie są wymagane. Jedynym wyjątkiem są pojazdy wykorzystywane do pracy - ciężarówki, autobusy czy taksówki.

Rodzi to pewne obawy, gdyż w takiej sytuacji obowiązek utrzymania i kontrolowania stanu technicznego samochodu spoczywa tylko na jego właścicielu lub użytkowniku. A każdy może mieć inne pojęcie "dobrego stanu technicznego" i bezpieczeństwa. Nie występują na przykład w ukraińskich przepisach normy dotyczące przepuszczalności światła przednich szyb pojazdu, dzięki czemu można je legalnie przyciemniać do woli. Jednak co legalne w Ukrainie, to nie koniecznie w Polsce, także z tego powodu, że polskie przepisy w tej materii są tożsame z przepisami unijnymi, których Ukraina nie musi przestrzegać.

Czy będzie obowiązek badań technicznych aut z Ukrainy?

IBRM Samar zadał pytanie o prawne podstawy legalizacji stanu technicznego ukraińskich pojazdów przedstawicielom Ministerstwa Infrastruktury. Odpowiedzieli oni, że zarówno Polska jak i Ukraina są sygnatariuszami Konwencji Wiedeńskiej, na mocy której wszystkie pojazdy wjeżdżające z Ukrainy do Polski są traktowane jako "pojazdy uczestniczące w ruchu międzynarodowym". Konwencja określa również ramowe wymagania techniczne pojazdów, które de facto powinny spełniać wszystkie samochody z krajów, które konwencję podpisały.

W dalszej wymianie wiadomości z Samarem ministerstwo stwierdziło w pierwszej kolejności, że analizowane są różnice w warunkach technicznych pojazdów i sposobie przeprowadzania badań technicznych. W kolejnym komunikacie Ministerstwo Infrastruktury stwierdziło, że nie są planowane zmiany przepisów w zakresie badań technicznych pojazdów z Ukrainy, a to z uwagi na przytoczone powyżej zapisy Konwencji Wiedeńskiej.

Badania techniczne pojazdu - zdrowy rozsądek najważniejszy

W związku ze stanowiskiem MI nie pozostaje polskim kierowcom nic innego jak tylko mieć nadzieję na to, że ich ukraińscy koledzy nie są pozbawieni zdrowego rozsądku i dbają o swoje samochody. Jeśli nie ma do nich zastosowania żadne polskie prawo, to nie ma też możliwości karania ich za wykroczenia w tym zakresie.

Z drugiej jednak strony kierowcy z Ukrainy od dawna mają do czynienia z takim a nie innym systemem w zakresie badań technicznych, więc można mieć nadzieję, że są wyczuleni na wszelkie niepokojące zmiany w ich pojazdach.

***

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas