Co z rewolucyjną zmianą w akcyzie na samochody? Unijny trybunał wydał wyrok
Czy polskie prawo dotyczące nakładania akcyzy na pojazdy rejestrowane na terenie Polski, jest niezgodnie z unijnym prawodawstwem? Problemem takim zajął się ostatnio Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, na wniosek polskiego przedsiębiorcy. Gdyby przyznał mu rację, oznaczałoby to prawdziwą rewolucję w podatku akcyzowym na samochody. Wiemy już, jaki wyrok zapadł w tej sprawie.
Spis treści:
Czy akcyza na samochody jest zgodna z prawem unijnym?
Sprawa, nad którą pochylił się TSUE, ciągnie się od 2017 roku. Jak informuje Autokult.pl, pewien warszawski przedsiębiorca kupił wtedy BMW i zapłacił od niego 6000 zł akcyzy. Pojazd zarejestrowano czasowo w sierpniu 2017 roku, a już w marcu 2018 roku został wyeksportowany do Norwegii. Z uwagi na bardzo krótki czas przebywania samochodu w naszym kraju, przedsiębiorca zwrócił się do urzędu skarbowego z wnioskiem o zwrot akcyzy.
Na decyzję musiał czekać do sierpnia 2019 roku, a ta okazała się odmowna. Urząd argumentował, że BMW zostało zarejestrowane w Polsce, który to fakt automatycznie zamyka drogę do odzyskania akcyzy. Przedsiębiorca utrzymywał jednak, że pojazd nie był nigdy przeznaczony do eksploatacji w naszym kraju. Mógłby zgodzić się z interpretacją, że z uwagi na kilkumiesięczne przebywanie BMW w Polsce, nie może odzyskać całości wpłaconej akcyzy, ale uważa, że powinien otrzymać proporcjonalny zwrot podatku.
Powoływał się przy tym na jedną z podstawowych zasad Unii Europejskiej, dotyczącej swobody przepływu towarów oraz usług. Jego zdaniem, nie może być konkurencyjny, jeśli fakt sprowadzenia pojazdu do Polski, z zamiarem jego dalszej sprzedaży do innego kraju, automatycznie nakłada na niego wysoki podatek, przez który on zmuszony jest podnieść cenę samochodu. Ponadto pojazdy nie są towarem, który według prawa unijnego, podlega obowiązkowej akcyzie. Taka interpretacja oznaczałaby, jeśli nie konieczność całkowitego zniesienia akcyzy, to przynajmniej ustanowienie zupełnie nowych zasad jej naliczania, biorących pod uwagę na przykład cel sprawdzenia pojazdu (użytek własny, dalsza sprzedaż, itd.), czy też czas na jaki taki pojazd zostaje do Polski sprowadzony.
Wyrok TSUE w sprawie akcyzy na samochody w Polsce
Ostatecznie sprawa trafiła przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który wydał wyrok w tej sprawie. Jak oczytamy w orzeczeniu:
Podatek akcyzowy od samochodów osobowych, o którym mowa w ustawie o podatku akcyzowym, nie ma charakteru podatku związanego z okresem użytkowania tych samochodów, lecz charakter podatku związanego z ich konsumpcją, która materializuje się poprzez rejestrację danego samochodu osobowego na terytorium kraju.
TSUE odrzucił więc argumentację, że jeśli pojazd trafił do Polski tylko na krótki czas, to trzeba zapłacić za niego tylko część akcyzy. Żaden zresztą przepis nie reguluje tego, po jakim czasie należne byłoby zapłacenie pełnej akcyzy i według jakich proporcji należałoby wyliczać ewentualny zwrot podatku. Nie zaskakuje więc wyrok trybunału:
Prawo pierwotne Unii, a w szczególności art. 110 akapit pierwszy TFUE, a także zasady jednokrotności poboru podatku akcyzowego i proporcjonalności należy interpretować w ten sposób, że nie sprzeciwiają się one uregulowaniu krajowemu, które w przypadku wywozu samochodu osobowego zarejestrowanego w danym państwie członkowskim nie przewiduje zwrotu, w wysokości proporcjonalnej do okresu użytkowania owego samochodu na jego terytorium, podatku akcyzowego zapłaconego od tego samochodu w tym państwie członkowskim.
Dla porządku dodajmy, że art. 110 akapit pierwszy Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, na który powołano się w orzeczeniu, brzmi:
Żadne państwo członkowskie nie nakłada bezpośrednio lub pośrednio na produkty innych państw członkowskich podatków wewnętrznych jakiegokolwiek rodzaju wyższych od tych, które nakłada bezpośrednio lub pośrednio na podobne produkty krajowe
Kiedy naliczana jest akcyza na samochód?
Innymi słowy, ustalanie zasad naliczania akcyzy na samochody przez państwa członkowskie, jest ich własną kompetencją, w którą prawo unijne nie ingeruje. Nie może jedynie w żaden sposób "dyskryminować" towarów pochodzących z innego kraju wspólnoty, wobec wytwarzanych u siebie. Polskie prawo (art. 100, ust. 1 ustawy o podatku akcyzowym) stanowi zaś, że akcyzą objęty jest:
- Import samochodu osobowego niezarejestrowanego wcześniej na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym;
- Nabycie wewnątrzwspólnotowe samochodu osobowego niezarejestrowanego wcześniej na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym;
- Pierwsza sprzedaż na terytorium kraju samochodu osobowego niezarejestrowanego na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym wyprodukowanego na terytorium kraju lub od którego nie została zapłacona akcyza z tytułu czynności, o których mowa w pkt 1 albo 2
Nie ma tu więc mowy o różnym traktowaniu pojazdów kupionych w kraju oraz tych sprowadzonych zza granicy. Dodajmy jeszcze, że zgodnie z art. 107, ust. 1 wspomnianej ustawy:
Podmiot, który nabył prawo rozporządzania jak właściciel samochodem osobowym niezarejestrowanym wcześniej na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym, od którego akcyza została zapłacona na terytorium kraju, dokonujący dostawy wewnątrzwspólnotowej albo eksportu tego samochodu osobowego, lub jeżeli w jego imieniu ta dostawa albo eksport są realizowane, ma prawo do zwrotu akcyzy na wniosek złożony właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego w terminie roku od dnia dokonania dostawy wewnątrzwspólnotowej albo eksportu tego samochodu osobowego.
Tym zapisem najprawdopodobniej zasugerował się polski przedsiębiorca, który sprowadził do kraju BMW. Jak jednak już wcześniej wyjaśnialiśmy, fakt rejestracji pojazdu w Polsce, wyklucza możliwość ubiegania się o zwrot akcyzy.
***