Jeździł BMW i udawał policję. Teraz odpowie przed sądem
Samozwańczy policjant z BMW wpadł w ręce gliwickiej policji. Mężczyzna łamał przepisy drogowe i używał sygnałów przeznaczonych dla pojazdów uprzywilejowanych. Teraz o jego losach zdecyduje sąd.

Mieszkaniec Gliwic najprawdopodobniej kierował się niespełnionymi marzeniami o byciu funkcjonariuszem albo zwykłą chęcią postawienia się ponad prawem. Mężczyzna jeździł z nadmierną prędkością po osiedlowych ulicach i używał sygnałów świetlno-dźwiękowych przeznaczonych dla pojazdów uprzywilejowanych. Na miejsce wezwano policję.
Kierowca BMW udawał policję. Jeździł z włączonymi sygnałami
Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach otrzymali nietypowe zgłoszenie. Dotyczyło ono mężczyzny, który poruszał się pojazdem BMW w okolicy gliwickiego osiedla Skornik, łamiąc obowiązujące przepisy drogowe. Poza nadmierną prędkością, mężczyzna miał używać sygnałów świetlno-dźwiękowych przeznaczonych dla pojazdów uprzywilejowanych.
Po przyjeździe na miejsce, policjanci zauważyli pojazd odpowiadający opisowi. Znajdował się on przy skrzyżowaniu ul. Czapli i Kormoranów w Gliwicach. Kierującym okazał się 28-letni mężczyzna, który przyznał, że posiada w samochodzie urządzenia emitujące sygnały świetlne i dźwiękowe. Jak wynikało z dalszych tłumaczeń kierującego, urządzenia te nie były przez niego używane.
Świadek rozwiał wątpliwości. Kierowca BMW udawał pojazd uprzywilejowany
Jak się okazało, mężczyzna nie był szczery w rozmowie z funkcjonariuszami. Świadek potwierdził, że wspomniany pojazd poruszał się z dużą prędkością po osiedlowych ulicach. Podczas przejazdów emitował sygnały dźwiękowe, a na dachu samochodu umieszczone były niebieskie światła błyskowe.
Policjanci zweryfikowali uprawnienia kierowcy. Okazało się, że nie reprezentował służb mogących poruszać się samochodem z włączonymi sygnałami uprzywilejowania. Co więcej, nawet gdyby okazał się być policjantem, używanie tego typu sygnałów w prywatnym pojeździe, pozostaje niedozwolone. Potwierdziła to w rozmowie z Interią nadkom. Marzena Szwed, oficer prasowa KMP w Gliwicach.
Co to pojazd uprzywilejowany i kto może go prowadzić?
Art. 52. ustawy Prawo o ruchu drogowym wskazuje przykłady pojazdów uprzywilejowanych, a także uprawnienia osób, które się nimi poruszają. Wśród służb poruszających się takimi pojazdami, wymieniona została m.in. policja. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może w określonych warunkach niestosować się do obowiązujących przepisów ruchu.
Prawo określa również kto może poruszać się za kierownicą pojazdu uprzywilejowanego. Art. 106 ustawy o kierujących pojazdami mówi, że pojazdem uprzywilejowanym kierować może osoba, która:
- ukończyła 21 lat;
- posiada prawo jazdy odpowiedniej do rodzaju pojazdu kategorii;
- zyskała orzeczenia o braku przeciwwskazań zdrowotnych i psychologicznych do kierowania pojazdem uprzywilejowanym,
- ukończyła kurs dla kierujących pojazdami uprzywilejowanymi,
- posiada zezwolenie na kierowanie pojazdem uprzywilejowanym w zakresie określonej kategorii prawa jazdy.
Używasz sygnałów świetlnych i dźwiękowych? Grozi ci areszt
O konsekwencjach nieuprawnionego oznakowania pojazdu, jako uprzywilejowanego mówi art. 96a KW. Według jego zapisków każdy, kto wyposaża swój samochód w sygnały świetlne w postaci niebieskich lub czerwonych świateł błyskowych, albo sygnał dźwiękowy o zmiennym tonie, podlega karze grzywny. Za używanie tych sygnałów podczas jazdy grozi do 14 dni aresztu lub grzywna. Kierowca musi się liczyć również z obligatoryjnym przepadkiem mienia.
To co zostało zabezpieczone w trakcie prowadzonego postępowania, nie zostanie zwrócone
O dalszych losach niespełnionego funkcjonariusza z Gliwic zdecyduje sąd. Policjanci uczestniczący w interwencji zabezpieczyli urządzenia świetlno-dźwiękowe zamontowane w samochodzie BMW.