Co dalej z zakazem sprzedaży aut spalinowych? Mocny głos polskich europosłów
Europosłowie Koalicji Obywatelskiej przekazali ważną informację dotyczącą przyszłości spalinowej motoryzacji. Jeszcze w tym roku mają pojawić się przygotowane propozycje rewizji celu UE, zgodnie z którym od 2035 roku ma obowiązywać zakaz sprzedaży samochodów spalinowych.

Spis treści:
W ubiegłą środę KE poinformowała o utrzymaniu w mocy przepisów, zgodnie z którymi od 2035 r. w salonach sprzedaży na terenie całej Unii Europejskiej będą dostępne jedynie samochody o zerowej emisji CO2. Przypomnijmy, że pod koniec stycznia Komisja Europejska rozpoczęła rozmowy z przedstawicielami branży motoryzacyjnej, którzy alarmowali o wątpliwej przyszłości tego sektora w Europie. KE podjęła decyzję o przekazaniu w ciągu dwóch najbliższych lat 1,8 mld euro na wsparcie firm zajmujących się produkcją akumulatorów na terenie UE.
Europarlamentarzyści KO popierają zmianę unijnych celów dotyczących zakazu sprzedaży aut spalinowych
Powinniśmy zachęcać Europejczyków, żeby kupowali auta elektryczne, ale nie powinniśmy karać tych, którzy mają samochody spalinowe.
Cytowany europoseł na czwartkowej konferencji w Strasburgu przypomniał, że od pierwszych dni obecnej kadencji PE, europarlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej opowiadali się za wprowadzeniem zmian w kwestii zakazu sprzedaży pojazdów spalinowych od 2035 r.
Dariusz Joński dodał, że przepisy „są nierealne i po prostu nie mogą wejść w życie, bo nie tylko Polska, ale Europa jest - mówiąc wprost - do tego nieprzygotowana. Powinniśmy odejść od zasady karania Europejczyków za cokolwiek. Powinniśmy ich zachęcać do tego, żeby kupowali faktycznie auta elektryczne, ale nie powinniśmy karać tych, którzy mają samochody spalinowe bądź też będą chcieli kupić samochody spalinowe”.
KE wprowadzi ważne zmiany, aby producenci pojazdów uniknęli kar
Europosłowie podczas dyskusji z przedstawicielami branży zauważyli jednak, że konieczne jest nieco bardziej elastyczne podejście do zmniejszania emisji CO2. W niedalekiej przyszłości Komisja Europejska ma opublikować propozycję zmian, zgodnie z którą producenci pojazdów otrzymają możliwość uśredniania swoich wyników w tym zakresie w latach 2025, 2026 i 2027, co pozwoli im zrekompensować niższe cele emisyjne w jednym roku nadwyżkami w kolejnych latach. Oznacza to, że zamiast spełniać określony cel emisji CO2 w każdym roku, producenci będą mogli „przenosić” nadwyżki emisji na kolejne lata. Dzięki temu będą mieli większą swobodę w dostosowywaniu się do wymagań i unikną wysokich kar finansowych za niespełnienie obowiązkowych norm.
“Dla nas ta branża jest bardzo istotna, pomimo tego, że nie produkujemy swojego samochodu”
Dzięki działaniom polskiej delegacji w EPL pojawią się nowe propozycje zmian po przeprowadzaniu rewizji celu zakazu sprzedaży samochodów spalinowych, o czym poinformował Dariusz Joński. Unijny komisarz ds. transportu, Apostolos Dzidzikostas, ogłosił w PE w Strasburgu, że jeszcze w trzecim kwartale bieżącego roku będzie gotowy projekt proponowanych zmian, ale KE oceni również inne technologie, które mogłyby odegrać istotną rolę w osiąganiu celów redukcyjnych. Bruksela rozważy zatem potencjalne alternatywy, jak chociażby paliwa syntetyczne, ale nie w marcu, a znacznie później.
Polscy europosłowie przekonują, że „dla nas ta branża jest bardzo istotna. Pomimo tego, że nie produkujemy swojego samochodu, to jednak 200 tys. ludzi w Polsce jest zatrudnionych w tym sektorze, co daje prawie 7 proc. PKB. Doskonale wiemy, że każdy z nas albo ktoś w rodzinie ma samochód”.
Niepewna przyszłość sektora motoryzacyjnego w UE
Obawy wobec przyszłości sektora motoryzacyjnego w UE są oczywiście uzasadnione, czego potwierdzeniem jest liczba sprzedawanych aut elektrycznych, a przede wszystkim nastawienie Europejczyków do elektromobilności.
Producenci, jak chociażby Porsche, w związku z fatalnymi wynikami sprzedażowymi zostali zmuszeni do ponownego rozpoczęcia prac nad nowym modelem ze spalinową lub hybrydową jednostką, ponieważ elektryczny odpowiednik aktualnie jest dla producenta z Zuffenhausen “kamieniem w bucie”. Podobny los może spotkać także inne marki, co powinno europosłom dać sporo do myślenia. W tym momencie należy rozwijać kolejne technologie, które przez kolejne 10 lat udowadniałyby wszystkim zmotoryzowanym wyższość pojazdów zeroemisyjnych nad spalinowymi.