Co dalej z podatkiem od aut spalinowych? Wiceminister powiedział wprost
Według zapisów zawartych w KPO już z czwartym kwartale 2024 roku polscy kierowcy mieliby płacić podatek od rejestracji pojazdu spalinowego w Polsce. Z kolei od II kwartału 2026 roku ma zacząć się naliczanie rocznego podatku od posiadania pojazdu spalinowego. Przedstawiciele polskiego rządu przekonują jednak, że są na dobrej drodze, aby wynegocjować wykreślenie tych wymogów z KPO.
Jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli rządu, Polska jest na dobrej drodze do uzyskania zgody na usunięcie obowiązku nakładania podatku na posiadaczy samochodów spalinowych.
"Byliśmy na rozmowach z wiceministrem klimatu Krzysztofem Bolestą. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim komponentu klimatycznego w Krajowym Planie Odbudowy i to były kolejne rozmowy, w których najwięcej czasu poświęciliśmy na kwestię podatku od aut spalinowych" - powiedział wiceminister funduszy i polityki regionalnej Szyszko, odnosząc się do spotkania w Brukseli w tym tygodniu.
"Przedstawiliśmy niezmienny, silny punkt widzenia polskiego rządu, że ten podatek jest skrajnie niesprawiedliwy i jeżeli zaczniemy wprowadzać zielone zmiany w Polsce od podatku od najuboższych, czym de facto jest ta propozycja, to będzie to pierwsza i ostatnia zielona zmiana, jaką wprowadzimy w Polsce" - dodał.
W ramach rewizji KPO Polska chce usunąć wymóg wprowadzenia od 2025 r. w Polsce podatku dla posiadaczy aut spalinowych. Jak podkreślił wiceszef MFiPR uniknięcie wprowadzenia tego podatku to jedna z fundamentalnych spraw dla Polski przy rewizji KPO i polski rząd jest w tym asertywny.
"KE też jest asertywna w wielu sprawach, traktuje KPO w tej wersji, w jakiej został zaakceptowany przez poprzedni rząd, jako podpisany kontrakt z Polską i nie do końca Komisję interesuje to, że to był inny rząd niż jest teraz" - powiedział. Jednak w jego ocenie zrozumienie po stronie Komisji Europejskiej w tej kwestii rośnie.
"Zbliżamy się do kompromisu, ale jeszcze nie mogę powiedzieć na czym może polegać ten kompromis. Powiedziałbym, że na ten moment jestem w tej sprawie umiarkowanym optymistą. Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni będziemy mieli już oficjalną informację, natomiast rozmowy z KE przebiegają dobrze i w zrozumieniu" - zaznaczył.
Pytany, czy w zamian za odejście od wymogu wprowadzenia podatku spalinowego w Polsce, KE oczekuje jakiegoś alternatywnego rozwiązania, odparł, że Komisja oczekuje realizacji tego, co jest zapisane w tym kamieniu milowym KPO, czyli działań, które będą promowały zmniejszenie emisji spalin z transportu w Polsce.
"I my też chcemy realizować ten cel. Mamy tylko zamiar zrealizować go w sposób prospołeczny, a nie ślepo biurokratyczny" - wyjaśnił. Jak zaznaczył, wszystkie rozmowy, które się toczą obecnie z przedstawicielami KE mają charakter roboczy i nieformalny.
Wiceminister Szyszko nie wspomniał w swoich wypowiedziach o tym, co znalazło się w stanowisku Ministerstwa Klimatu i Środowiska, przedstawionego w ramach odpowiedzi na poselską interpelację. Posłowie Konfederacji pytali w niej właśnie o plany wprowadzenia podatku od samochodów spalinowych.
Ministerstwo odpowiedziało, że zawnioskowało o wykreślenie tego wymogu z KPO. Alternatywą ma być reforma podatku akcyzowego, nad którą trwają już prace. MKiŚ nie precyzuje jednak, na czym ta reforma dokładnie ma polegać. Możemy jedynie domyślać się, że urzędnicy chcą odejść od przestarzałego systemu opłat opartych wyłącznie o pojemność silnika (3,1 proc. dla silników poniżej 2 litrów oraz 18,6 proc. dla silników o większej pojemności), który w czasach doładowanych silników oraz hybryd nie ma żadnego sensu. Logicznym rozwiązaniem jest naliczanie opłat uzależnionych od wysokości emisji CO2, tak jak od lat stosuje się to na zachodzie.
Takie rozwiązanie może być potraktowane przez Komisję Europejską jako kompromis. Spełni bowiem postulat o wprowadzeniu podatku podczas rejestracji pojazdu, uzależnionego od jego "ekologiczności". Z kamieni milowych w KPO musiałby zniknąć tylko ten, o corocznym podatku od pojazdów spalinowych.
Pozostaje tylko pytanie, kiedy poznamy decyzję KE w sprawie polskiego sprzeciwu wobec nakładania podatku od posiadania samochodu spalinowego. Jak wyjaśnił wiceminister Szyszko: "Formalnie dopiero na przełomie kwietnia i maja Polska wyśle pakiet rewizji już po zaopiniowaniu przez Radę Ministrów i Komisja Europejska po otrzymaniu tego pakietu będzie miała 2 miesiące na odniesienie się do niego. I potem możemy mówić, że mamy ostateczne uzgodnienie bądź nie".
Pytany, czy będzie dotrzymany założony wstępnie termin na akceptację rządu dla rewizji KPO, czyli koniec kwietnia, odpowiedział, że w przyszłym tygodniu pakiet trafi do komitetów rządowych.
"Zgoda Rady Ministrów jest wymagana, aby na koniec kwietnia wysłać pakiet do Komisji. Jeżeli chcielibyśmy wysłać ten pakiet do KE w drugiej połowie maja, to te kilka tygodni opóźnienia w wysłaniu kosztowałoby nas kilka miesięcy opóźnienia w wysłaniu kolejnych wniosków o płatność z KPO, bo sierpień w Brukseli to martwy miesiąc, gdy nic nie przechodzi przez biurokratyczne procedury. Musimy więc mieć te akceptacje przed sierpniem, aby zapewnić płynność realizacji KPO" - podsumował.