Co dalej z nową Syrenką z Kutna? Mamy świeże informacje!

Pod koniec 2013 roku media obiegła elektryzująca wiadomość: Specjalizująca się w produkcji pojazdów wojskowych i zabudów specjalistycznych firma AMZ-Kutno planuje zbudować współczesne wcielenie Syreny.

Małoseryjna produkcja auta ochrzczonego "Syrenką" ruszyć miała w 2016 roku. Czy ambitne plany uda się zrealizować?

Co ważne, producent nie wycofuje się z danego słowa. W styczniu 2014 roku gotowy był pierwszy jeżdżący prototyp auta. Jak poinformowali nas przedstawiciele AMZ-Kutno, obecnie firma dysponuje już pięcioma egzemplarzami. Samochody przechodzą właśnie intensywne testy związane z badaniami homologacyjnymi.

Jak udało nam się dowiedzieć, wciąż nie jest pewne, który ze światowych potentatów dostarczać będzie jednostki napędowe i skrzynie biegów. Wszystko wskazuje na to, że - zgodnie z wcześniejszymi założeniami - wybór padnie na General Motors. Przechodzące właśnie szereg testów prototypy napędzane są benzynowym silnikiem 1,4 l produkcji GM, który pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej niespełna 180 km/h. Specjaliści z Kutna badają m.in. możliwość fabrycznego wyposażenia auta w instalację LPG.

Reklama

Przypominamy, że Syrenka z AMZ-Kutno - podobnie jak pierwowzór z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku - ma osadzane na ramie nadwozie i napęd na przednią oś. Panele nadwozia wykonano z kewlarowych kompozytów, samochód otrzymał również ledowe oświetlenie zewnętrzne.

Przedstawiciele producenta nie zdradzili, kiedy i gdzie spodziewać się można premiery auta w wersji produkcyjnej. Przypominamy, że pierwotne plany zakładały budowę między 300 a 500 egzemplarzy rocznie.

Paweł Rygas


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy