Chińskie BMW 3

Jeszcze kilka tygodni temu większość forumowiczów naśmiewała się z Volvo, które stało się własnością chińskiego koncernu Geely.

BMW 3
BMW 3Informacja prasowa (moto)

Co ciekawe jednak, sami Szwedzi nie byli raczej rozczarowani takim obrotem sprawy. I nie ma się czemu dziwić, bo Szwedzi potrafią liczyć. Chiński rynek jest obecnie największym i najprężniej rozwijającym się rynkiem motoryzacyjnym świata. Najnowsze analizy wskazują, że tendencja taka utrzyma się przez najbliższe 20 lat. Ogromny przyrost notuje segment pojazdów premium.

Niestety, obostrzenia tamtejszych władz sprawiają, że markom niezwykle trudno zaistnieć na rynku. Chińskie Volvo trafiło tam jednak tylnymi drzwiami...

Dlatego właśnie większość liczących się producentów gorączkowo podpisuje umowy o współpracy z chińskimi wytwórcami samochodów. Mercedes powołał niedawno do życia spółkę mającą opracowywać nowoczesne pojazdy elektryczne z BYD Auto. Kilka lat temu BMW weszło w podobny, bardzo zażyły związek z chińską marką Brilliance. I właśnie w budowanej wspólnie przez te dwie marki fabryce w Shengyang wkrótce powstawać będą przygotowane specjalnie z myślą o Chińczykach BMW serii 3. Samochody będą się mocno różnić od swoich europejskich odpowiedników.

Chińska "trójka" będzie dłuższa od pierwowzoru. W Chinach od wielu lat panuje moda na przedłużone wersje pojazdów. Chiński rodowód ma np. pierwsza generacja skody superb, którą zbudowano przecież na płycie podłogowej chińskiego passata (dłuższej o 10 cm od europejskiej).

BMW planuje również, że w następnych latach uruchomi w Shengyang produkcję modelu X1. By tak się stało, 60% części musi być wytwarzane w Chinach.

Początkowo, w fabryce Brilliance'a powstawać ma 100.000 samochodów rocznie. To jednak nie koniec inwestycji niemieckiej firmy w tym zakątku świata. Niemcy planują również uruchomienie w Chinach produkcji Mini. Docelowo, za kilka lat, z chińskich fabryk wyjeżdżać ma 300.000 samochodów rocznie. 180.000 z nich trafić ma na pozostałe rynki azjatyckie.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas