Chińczycy ostrzą sobie zęby na Ładę. Rosyjska marka może zmienić właściciela
Grupa Renault negocjuje właśnie z rosyjskimi władzami przyszłość Łady. Oficjalne komunikaty mówią o "czynieniu postępów", nieoficjalnie coraz głośniej usłyszeć można, że chodzi o odsprzedanie francuskich udziałów w rosyjskiej marce.
- Francuzi negocjują z rosyjskimi władzami kwestie ich udziału w Ładzie
- Wiele wskazuje na to, że nowym właścicielem rosyjskiej marki zostanie inwestor z Chin
- Renautl, posiadające pakiet własnościowy Łady, znalazło się właśnie "pod ścianą"
Przypomnijmy - w marcu Francuzi poinformowali, że wstrzymują swoją działalność na rosyjskim rynku. Decyzja nie przyszła im łatwo - Renault posiada bowiem większościowy pakiet 68 proc. udziałów w Ładzie, która jest absolutnym numerem 1 na lokalnym rynku. Ten ruch poskutkował m.in. obniżeniem prognozy zysku za 2022 rok o jeden punkt procentowy.
"Negocjacje z rosyjskimi władzami w sprawie AvtoVAZ trwają i posuwają się naprzód" - stwierdził dyrektor finansowy Renault Group Thierry Pieton przy okazji prezentacji kwartalnego raportu z działalności firmy.
W stanowisku władz Renault oficjalnie nie pojawia się kwestia odsprzedania udziałów w rosyjskiej marce, ale rosyjskie media nie mają co do tego wątpliwości. Jak informuje "Gazeta.ru", wśród potencjalnych nowych właścicieli marki Łada pojawiają się trzy główne opcje:
- Ministerstwo Przemysłu i Handlu (co w praktyce oznaczałoby nacjonalizację firmy),
- holding Rostech, czyli Dutch Alliance Rostech Auto B.V. - Rostec State Corporation (posiada pakiet mniejszościowy 32 proc. udziałów w AvtoVaz),
- bliżej niezidentyfikowany inwestor z Chin.
Renault sprzeda udziały w Ładzie?
Fakt, że Francuzi nabrali wody w usta i uważnie cedzą każde słowo dotyczące przyszłości Łady nie powinien nikogo dziwić. Pamiętajmy, że w odpowiedzi na masowy exodus zagranicznych firm z terenów Federacji Rosyjskiej, władze zagroziły nacjonalizacją ich majątku. Na szali leżą więc gigantyczne pieniądze. W tym przypadku chodzić może m.in. o zmodernizowaną za francuskie pieniądze fabrykę Łady w Togliatti oraz - zlokalizowany pod Moskwą - zakład, w którym budowane są auta m.in.:
- Renault Duster (odmiana na lokalny rynek),
- Renault Kaptur, Renault Arkana,
- Nissan Terrano (bliźniak Dustera)
Jeszcze w 2020 roku w fabryce powstało blisko 80 tys. aut.
Nie dziwi więc, że decyzja o wycofaniu się z Rosi nie przychodzi Francuzom łatwo. W przeciwieństwie do kilku innych marek, Renault nie ogłosiło jej wkrótce po rosyjskim ataku na Ukrainę. Koncern zdecydował się na zawieszenie produkcji w Rosji dopiero po ostrej krytyce w jednym z emocjonujących wystąpień prezydenta Ukrainy - Wołodymyra Zełenskiego.
Francuzi pod ścianą. Tego nikt się nie spodziewał
Francuzi znaleźli się w bardzo trudnym położeniu z jeszcze jednego powodu. Nie dalej jak w grudniu 2021 roku w Moskwie powstała spółka joint venture o nazwie Lada Auto Holding, która przejęła 100 proc. udziałów w AvtoVaz. Pakiet udziałów (68 proc. Renault i 32 proc. Rostec) pozostał bez zmian, ale powstanie nowej spółki dopełniło przejście rosyjskiego producenta pod... rosyjską jurysdykcję.
Wcześniej, zgodnie z siedzibą poprzedniego właściciela (Rostec), wszelkie sądowe batalie dotyczące Łady musiałyby być rozpatrywane przez sądy Królestwa Niderlandów... Groźba nacjonalizacji, chociaż realna, oznaczałaby więc możliwość ubiegania się Francuzów o odszkodowania. W obecnej sytuacji Renault znalazło się więc "pod ścianą". Mówiąc wprost - albo Francuzi zgodzą się na rosyjskie warunki, albo... stracą jeszcze więcej pieniędzy.
Trzeba też zdawać sobie sprawę, że Łada stanowiła "jasny punkt" w przyszłych planach Grupy Renault. Ostatnie zakładały gruntowne odświeżenie oferty w oparciu o platformę CMF-B Aliansu Renault-Nissan i większą unifikację rosyjskich aut z Dacią.
***